O trudnej sytuacji finansowej gminy, zaplanowanych na 2019 rok fakturach pozostawionych przez byłego wójta, nieprawidłowościach w gminnej spółce, najważniejszych potrzebach czy kadrowych roszadach rozmawiamy w pierwszym wywiadzie z nowym wójtem Gminy Świerzno, panem Radosławem Drozdowiczem.

Za Panem pierwsze miesiące urzędowania. Proszę powiedzieć, w jakim stanie zastał Pan gminę?

Może się to wydawać dla Państwa dziwne, lecz mimo upływu tych kilku miesięcy, nadal trudno jest w pełni ocenić, jaki był rzeczywisty stan Gminy Świerzno po moim poprzedniku. Aby było to możliwe, konieczne jest zbadanie wszystkich obszarów działalności naszej Gminy, do czego potrzeba czasu. Mogę niestety powiedzieć, to co z resztą mówiłem pod koniec 2018 r., że nadzór nad finansami nie był prawidłowy, co spowodowało czasowe zachwianie równowagi budżetowej. Niewiele osób wie, że pod koniec 2018 r. mieliśmy problem z tak podstawowymi sprawami, jak wypłata pensji pracownikom. Na szczęście udało się ugasić ten pożar. Nie zmienia to faktu, że w międzyczasie wyszły na jaw inne problemy finansowe – na początku 2019 r. otrzymaliśmy fakturę za wykonanie przydomowych oczyszczalni w 2018 roku, na które były wójt zaplanował dalsze zadłużanie gminy.

Dokonał Pan już pewnych roszad kadrowych. U niektórych sporo emocji wzbudza fakt, że odwoływane są osoby związane z byłym wójtem ale to chyba naturalny proces, bo nie dotyczy szeregowych pracowników?
Zgadza się, podjąłem pewne decyzje personalne, lecz jak słusznie Pan zauważył, dotyczyły one przede wszystkim osób zajmujących najwyższe stanowiska w Urzędzie. Zaproponowałem Pani Emilii Szczeblewskiej zmianę stanowiska pracy na mocy porozumienia stron, na co wyraziła zgodę. Od dawna w naszej gminie było tak, że sekretarz gminy był tak naprawdę nieformalnym zastępcą wójta. Stanowisko to powinno zajmować osoba, co do której wójt ma zaufanie i może liczyć na jej wsparcie. Tak niestety nie było w przypadku Pani Szczeblewskiej, stąd moja propozycja, aby zrezygnowała ze stanowiska sekretarza gminy. Poza tym, takie też były oczekiwania mieszkańców, z którymi rozmawiałem w kampanii wyborczej.  Jeżeli natomiast chodzi o skarbnika gminy – Sławomira Brodniaka z Nowogardu, to przypomnę, że to on sam złożył wypowiedzenie stosunku pracy, które przyjąłem. Nie będę ukrywał, że sposób pracy dotychczasowego skarbnika nie był satysfakcjonujący.
Jak obecnie wygląda sytuacja finansowa gminy? 
Sytuacja finansowa gminy nie jest najlepsza. Konieczne jest gruntowne przeanalizowanie i skorygowanie budżetu gminy, który został przygotowany jeszcze przez poprzedniego wójta i był jego budżetem wyborczym. Część zaplanowanych założeń inwestycyjnych jest po prostu nierealna do zrealizowania w jednym roku.
Czy planuje Pan audyt? 
Audyt, czy inna kontrola dotychczasowej działalności jest oczywiście w moich planach i rozpocznie się w marcu. Muszę przede wszystkim wiedzieć , co wymaga natychmiastowej poprawy, a także, czy nie dopuszczono się takich naruszeń prawa, które będą skutkowały zawiadomieniem odpowiednich organów. Nie zamierzam niczego zamiatać pod dywan, a jeżeli będzie to konieczne, podejmę odpowiednie kroki prawne.
Jak mieszkańcy reagują na nowego wójta?
O to, czy mieszkańcy dobrze reagują na nowego wójta, powinien Pan zapytać właśnie ich. Nie jest łatwo wypowiadać się na swój temat. Mogę jedynie powiedzieć, że staram się sprawę każdego mieszkańca traktować indywidualnie i poważnie. Jeżeli mieszkańcy przychodzą do mnie na rozmowę, to zawsze są mile widziani i traktowani z największym szacunkiem i życzliwością. Pomagam w takich granicach, w jakich jest to faktycznie możliwe.
Za Panem kolejne wybory (uzupełniające). Gdzieniegdzie mówiło się, że to taka powyborcza dogrywka obozu byłego wójta i próba sił. Jednak udało się
Być może w tzw. „obozie byłego wójta” wybory uzupełniające były uważane za powyborczą dogrywkę, lecz ja podszedłem do nich ze spokojem. Postawiliśmy na bardzo dobrą kandydatkę – znaną i lubianą w naszej społeczności – która zakończyła te wybory sukcesem.
Jakie cele zamierza realizować wójt Drozdowicz w tym roku? Proszę powiedzieć, co z zaplanowanymi przez byłego wójta inwestycjami? Wzbudziły one spore oczekiwania społeczne.
Tak jak już wspomniałem, nie jestem twórcą tegorocznego budżetu i zamierzam wprowadzić do niego zmiany. W tempie ekspresowym przygotowujemy dokumentację projektową na budowę świetlicy w Ciesławiu, której nie było.  W tym miesiącu musimy uzyskać pozwolenie na budowę i chcemy podpisać umowę na dofinansowanie. Pracujemy nad wnioskiem na dofinansowanie rozbudowy remizy w Świerznie, a także wraz z powiatem nad przygotowaniem i aktualizacją dokumentacji na przebudowę drogi Gostyń – Pobierowo. Chcielibyśmy w tym roku przy współfinansowaniu powiatu rozpocząć remont drogi w Jatkach, który polegałby na położeniu asfaltu na najgorszym odcinku drogi brukowanej od drogi wojewódzkiej do mostu. Dodatkowo pracujemy nad koncepcją wymiany oświetlenia ulicznego na LED-owe wraz z budową własnej sieci oświetleniowej w całej gminie. W planach jest również wymiana przy współfinansowaniu Urzędu Marszałkowskiego wyposażenia siłowni w Świerznie i pozyskiwanie tzw. środków miękkich na mniejsze projekty. Niestety nie możemy zapominać o bieżącej naprawie dróg gminnych, ponieważ wiele miejscowości właściwie tonie w błocie, stąd tez m.in. prowadzę rozmowy z Nadleśnictwem Gryfie  w sprawie remontu drogi do Będzieszewa.

Gdybyśmy chcieli od razu  zrealizować całą fantazję wyborczą wójta Atrasa bez dokładnej analizy zadłużenia i wydatków bieżących, to gmina Świerzno w dalszej perspektywie stanęłaby na skraju upadku. Niektóre hucznie zapowiadane w tym roku  inwestycje nie mają pokrycia w budżecie, ani nie były nawet gotowe do realizacji, stąd też będą musiały być odsunięte w czasie.

Z jakimi problemami najczęściej borykają się mieszkańcy?
Najczęstsze problemy z jakimi zgłaszają się do mnie nasi Mieszkańcy, to właśnie zły stan dróg gminnych, niedoświetlone miejscowości, zaniedbane i wymagające przycinki drzewa, problemy związane z pomocą społeczną.
W ostatnim czasie, pochwaliliście się Państwo utworzeniem placówki wsparcia dziennego w Chominie. Jednak do naszej redakcji docierają niepokojące sygnały od Czytelników. Czy prawdą jest, że część sprzętu została schowana do jednego z pomieszczeń i nie jest dostępna dla dzieci? Słyszał Pan o tym? 
Ta placówka powstała właśnie z myślą o dzieciach, które w końcu zaczynają  przychodzić na świetlicę. Prowadzi ją wykwalifikowany pracownik. Powstanie tej placówki to strzał w dziesiątkę. Niestety także i do mnie dotarły te niepokojące sygnały od mieszkańców Chomina o przeniesieniu przez Panią sołtys telewizora, stołu do gry w bilard i kilku innych elementów wyposażenia świetlicy wiejskiej do innego, niedostępnego dla dzieci uczęszczających do placówki wsparcia dziennego pomieszczenia. Odbyło się to bez mojej wiedzy i zgody. Świetlice wiejskie są dobrem wspólnym wszystkich mieszkańców naszej gminy, a nie prywatnym wybranych. Od dłuższego czasu przyglądam się działalności świetlic i wyciągnę stosowne wnioski.
Przebudowa drogi Gostyń – Pobierowo w końcu ruszy do przodu? Starosta pochwalił się planami co do tego zadania
Jest to jedna z najważniejszych inwestycji, na której mi osobiście bardzo zależy. Dzięki współpracy z Gminą Rewal, powiatami kamieńskim i gryfickim, przebudowa tej drogi w końcu dojdzie do skutku w najbliższych latach – takie są nasze wspólne założenia. Jesteśmy na etapie aktualizacji dokumentacji. Nie ukrywam, że będzie to bardzo kosztowna inwestycja, a o ile się nie mylę, to być może najkosztowniejsza w historii powiatu kamieńskiego na przestrzeni ostatnich lat. Musimy więc w pełni wykorzystać możliwości pozyskania na ten cel środków krajowych i europejskich.
Mówił Pan o nieprawidłowościach do jakich miało dojść w gminnej spółce. Na czym miały one polegać? 
Nieprawidłowości w gminnej spółce były tak oczywiste, że dały się zauważyć właściwie od samego początku mojej pracy w Gminie Świerzno. Nie będę rozwijał się na temat zawiłości prawnych z tym związanych, natomiast w skrócie powiem, że poprzedni wójt właściwie zapomniał, jaka, zgodnie z prawem, była jego rola w stosunku do tej spółki i podejmował nieuprawnione decyzje i czynności, rażąco naruszające przepisy Kodeksu spółek handlowych, czy Kodeksu pracy. Ponadto zapomniał, że od 2016 r. weszła w życie nowa ustawa regulująca zasady zatrudniania i wynagradzania członków zarządu oraz rady nadzorczej, która nakazywała wprowadzić nowe rozwiązania już w 2017 r., co oczywiście nie nastąpiło. Zasady te były zupełnie odmienne od dotychczasowych. Wprowadziłem nowe rozwiązania właściwie niezwłocznie, co doprowadziło również do odwołania przeze mnie dotychczasowych członków rady nadzorczej i powołania nowych. Powołani zostali przeze mnie specjaliści z zewnątrz. Żeby rozwiać ewentualne wątpliwości mieszkańców, chciałbym wyjaśnić, że nowo powołani członkowie rady nadzorczej otrzymują wynagrodzenie od 130 do 170 zł miesięcznie.
Co chciałby Pan przekazać Mieszkańcom?
Doskonale zdaję sobie sprawę, że nasi mieszkańcy mają wiele oczekiwań do nowego wójta. Muszę jednak poprosić wszystkich o odrobinę cierpliwości, wyrozumiałości i danie nam czasu na uporządkowanie wszystkich spraw, a w szczególności spraw budżetu. Nie będzie to łatwy rok, ale wprowadzanie obiecanych zmian już nastąpiło i będzie postępowało z każdym miesiącem.
Dziękuje za rozmowę