Grzegorz Jóźwiak bez kontrkandydata. Dziwnów po raz kolejny z plebiscytem

Nie wiem z jakimi problemami się borykają piszący negatywne opinie o byłym burmistrzu ale chciałbym przypomnieć że praca urzędu do czasu objęcia urzędu przez pana Jóźwiaka była poniżej krytyki nie mówiąc o pracach na rzecz miasta – jedna wielka kłótnia, wyzwiska, insynuacje. Ten człowiek zorganizował ludzi którzy potrafią sięgnąć po pieniądze z UE co wcale nie jest łatwe, a przede wszystkim praca pana burmistrza daje wymierne efekty w postaci wykonanych inwestycji które przynoszą splendor dla miasta Dziwnów. Nie bez znaczenia jest niskie zadłużenie miasta co w powiecie kamieńskim nie jest takie oczywiste. Ja będę popierał obecnego burmistrza a siewców niepokoju wzywam do zastanowienia się czy potrzebne jest nam znowu piekiełko.

Żeby wygrać bez kontrkandydata musi mieć 50% + 1 głos jeszcze nić nie jest przesądzone ,dlatego wyborcy zastanówcie się , czy chcecie dalej popierać tego Pana z jego bezkrytycznym i bezradnym ” zapleczem”

W dniu 19 października burmistrz Dziwnowa sprzedaje działkę w Dziwnówku po 100 zł za metr (około 700 metrów za nieco ponad 70 tys. zł). Tę działkę prawdopodobnie kupi kolega burmistrza czyli pan Bogdan, który ma dużą firmę budowlaną. I niech ją kupi – to dobry, uczciwy człowiek, który daje pracę wielu ludziom i dobrze za nią płaci. Ale obawiam się, że na przetarg przyjdą do pana Bogdana ludzie, którzy w zamian za nie podbijanie ceny będą chcieli po 10 tysięcy złotych lub inną kwotę. I wtedy gmina może stracić na tym, a jacyś łapówkarze się dorobić. Może niech ktoś przyjdzie na ten przetarg i zapobiegnie temu procederowi – wtedy inwestor kupi za normalną cenę i gmina na tym nie straci.

Jak ktoś słusznie napisał wczesnej trzeba mieć jaja a nie tylko po nich drapać

I gdzie ten konktrkandydat do Jóźwiaka panie Sokół?

Aby woda sodowa nie uderzyła do głowy, jeżeli wygra…

Trzeba mieć jaja Panie Sokół a nie mazać się publicznie że ktoś coś brzydkiego na Pana powiedział i straszyć sądami.

Gdzie ci odważni Pan Kapitan. Pan Sokół.

Racja szkoda