W zeszłym roku ZUS zakwestionował 200 tysięcy zwolnień lekarskich. W sumie wstrzymał lub zmniejszył wypłaty na niemal pół miliarda złotych. O sprawie pisze „Fakt”. W pandemii inspektorzy przeprowadzili ponad ćwierć miliona kontroli. Wstrzymano wypłatę zasiłków chorobowych lub zmniejszono ich wypłatę 200 tysiącom osób.

Oszczędności wyniosły ćwierć miliarda złotych. Kolejne 226 mln zł to obniżone i cofnięte wypłaty zasiłków m.in. dla kobiet w ciąży i będących na urlopach macierzyńskich. ZUS przyznaje, że kontroli było mniej niż w poprzednich latach, jednak były one znacznie skuteczniejsze. Inspektorzy rzadko wizytowali płatników w domach – częściej i dokładniej za to analizowali dokumenty przesłane do Zakładu.

– Kontroli podlegają przede wszystkim osoby, które często korzystają z kolejnych krótkotrwałych zwolnień lekarskich, także osoby, które kiedyś były już pozbawione prawa do zasiłku w związku z niewłaściwym wykorzystywaniem zwolnienia – powiedział dziennikowi Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS.

Rząd szykuje zmiany w zasadach wypłat zasiłków z powodu L4. Po 182 dniach (czyli ok. pół roku) zwolnienia chorobowego nie będzie można pójść od razu na kolejne płatne L4.