Jestem za paszportami, za wprowadzeniem obowiązkowych szczepień, a może i wyższą składką ZUS dla niezaszczepionych, ale zanim to zrobimy, zaleje nas tsunami zakażonych i umrą tysiące Polaków – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. COVID-19.

Prof. Horban powiedział, że „mamy poważny problem z omikronem, który nie jest dostatecznie hamowany przez część szczepionek”. – Jakby tego było mało, przenosi się znacznie łatwiej niż wariant delta — zauważył. Zapytany, co powinniśmy zrobić, żeby uniknąć najgorszego, odpowiedział, że nie ma wątpliwości, iż każdy powinien się zaszczepić, jeśli tego jeszcze nie zrobił. – Jeszcze zdąży przed tsunami, może zwiększyć szanse przeżycia – swoją lub innych. Ten, kto nie zaszczepił się trzecią dawką, też powinien jak najszybciej ją przyjąć — podkreślił.

Dodał, że popiera weryfikację paszportów szczepionkowych i obowiązkowe szczepienia. – A może i wyższą składką ZUS dla niezaszczepionych, ale zanim to zrobimy, zaleje nas tsunami zakażonych i umrą tysiące Polaków. Jeszcze nie skończyła się jedna fala pandemii, a już nakłada się na nią kolejna. W ciągu trzech do sześciu tygodni nowy wariant może stać się w Polsce dominujący. W polskich szpitalach leży ok. 20 tys. osób, za chwilę nałożą się na to dziesiątki tysięcy nowych pacjentów. Zabraknie nawet stadionów — powiedział „Rz” Andrzej Horban.

Zaznaczył jednocześnie, że naszym „narodowym interesem jest zapomnieć o wszystkim innym i w trybie możliwie najszybszym jest zaszczepić dwoma dawkami osoby niezaszczepione i zaszczepić trzecią dawką osoby zaszczepione dwoma”. – Trzecią dawką zaszczepiło się jedynie ok. 20 proc. osób. Musimy się opamiętać. To sprawa życia i śmierci. Zwłaszcza dla osób starszych — przyznał doradca premiera ds. COVID-19