Pod osłoną nocy, bez podpisywania się, z nadzieją na obrzydzenie społeczeństwu konkurenta. W tej bardzo krótkiej kampanii nie ma szans na obronę – chociażby przez sądowy proces. Liczy się poklask i uderzenie brudną grą w rywala. Nie ma znaczenia, że anonimowo rozpowszechnia się informacje niezgodne z prawdą. Im bliżej ciszy wyborczej, tym lepiej.

W skrzynkach pocztowych mieszkańców Kamienia Pomorskiego, co rusz pojawiają się koleje „sensacyjne” informacje na temat osób pełniących funkcje publiczne oraz ich poczynań. Czy taką strategię przyjęto w Komitecie Wyborczym Wyborców „Forum Kamieńskie”? Tego nie wiemy. Wiadomo za to, że to syn ubiegającej się o mandat kandydatki na radną Rady Powiatu z „Forum Kamieńskiego” chciał ulotkami dyskredytować m.in. urzędującego burmistrza. Mimo że kilka tysięcy ulotek od nastolatki trafiło ostatecznie do naszej redakcji zamiast skrzynek pocztowych, to sprawa wymaga upublicznienia.

Tam trzeba roznieść po tych blokach na starym mieście, na Konopnickiej. Tu nic nie ma, to jest artykuł. Najlepsze, że to nie jest coś że w trybie wyborczym mogą coś zrobić, że są tu jakieś nieprawdziwe treści mówi na nagraniu audio do młodej dziewczyny syn ubiegającej się o mandat kandydatki KWW „Forum Kamieńskie”.

W mediach niejednokrotnie widać materiały czy spoty wyborcze konkurencyjnych komitetów wyborczych. Ich sposób oznakowania i rozliczenia jest jednak jasno określony – tak oto np. Prawo i Sprawiedliwość krytycznie podsumowuje okres rządów Platformy Obywatelskiej. Chwile później PO rewanżuje się kontr materiałem. Wszystko opatrzone jest jasną i czytelną informacją – kto jest autorem np. spotu oraz z jakich środków został on sfinansowany. Choć w ocenie mężczyzny ulotki, które otrzymaliśmy nie zawierają szkalujących czy nieprawdziwych treści to ich droga do Kamienia Pomorskiego przebiegała zgoła inaczej.

Nie informując on o tym fakcie nastolatki, syn kandydatki na radną zamówił wszystko w drukarni w Częstochowie. Ulotki trafiły na domowy adres nieświadomej niczego dziewczyny. Za kolportaż 33 – latek zaoferował 100 złotych. Dodatkowo w trakcie krótkiego spotkania instruował nastolatkę co do wyborczych decyzji związanych z wyborczą niedzielą. 

Albo na Motykę albo na Abramowicza. Powiem Ci tak, któryś z nich się dostanie, a ten na pewno nie wygra w pierwszej turze. Do  Powiatu to na moją matulę, chociaż wiem, że i tak się nie dostanie, a do Sejmiku to nawet nie wiem – informuje mężczyzna.

Lider zapadł się pod ziemię

Nie wiem gdzie jest Pan Anatol. Wiem, że miał spotkanie wyborcze w weekend. Trudno mi powiedzieć dlaczego nie odbiera telefonu. Może chciał odpocząć – mówi pracujący w domowym biurze Anatola Kołoszuka mężczyzna.

Kandydat do Rady Powiatu, pełnomocnik wyborczy i lider „Forum Kamieńskiego” w jednej osobie dosłownie zapadł się pod ziemię.  Od soboty staramy się z nim bezskutecznie skontaktować i poprosić o komentarz. Anatol Kołoszuk najpierw nie odbierał telefonu, później go wyłączył, aby ostatecznie zablokować jakiekolwiek próby połączenia.

Jak informował jego pracownik, Kołoszuk nie pojawił się w swoim domowym biurze i nie wiadomo kiedy będzie dostępny. Nie udało nam się uzyskać informacji, o ewentualnych spotkaniach wyborczych „Forum”, na którym moglibyśmy uzyskać odpowiedzi na pytania w sprawie brudnej kampanii. Sprawa oczywiście zostanie zainteresowana policja.