Jak przekonać mieszkańców do swojej osoby? Jak przedstawić najważniejsze racje? Najłatwiej poprzez bezpośrednie starcie – czyli wyborczą debatę. Na taki pomysł wpadł Waldemar Dubrawski. Co ciekawe, wskazano już miejsce, ogłoszono wszystko na mieście, a nawet zadbano o organizatora debaty, który jest jednocześnie prowadzącym kampanię wyborczą Waldemara Dubrawskiego. Zapomniano jedynie zapytać Ewę Grzybowską o jej obecność czy jakiekolwiek podstawowe ustalenia.

Debata wyborcza to jedno z najważniejszych wydarzeń mogących wystąpić w kampanii wyborczej. W Wolinie, w kwestii jej organizacji niewiele jednak się wydarzyło. Pomysł przewijał się gdzieś w mediach społecznościowych, jednak przed pierwszą turą, w której startowało sześciu kandydatów, nikt do dyskusji się nie spieszył. Wszystko stało się bardziej klarowne w ubiegłą niedzielę, kiedy na placu boju pozostali Ewa Grzybowska i Waldemar Dubrawski.

Grzybowska zdobyła pierwsze miejsce uzyskując 1876 głosów (36%) oraz 8 z 15 mandatów w Radzie Miejskiej. Drugi był Waldemar Dubrawski, na którego zagłosowało 1248 osób (24%). Komitet byłego radnego zdobył 4 z 15 miejsc w Radzie Miejskiej (w tym jeden mandat uzyskał sam Dubrawski, który zdecydował się na jednoczesne kandydowanie na burmistrza i radnego)

Ustalono wszystko… nie spytano tylko kontrkandydatki

Przez 7 dni (od 22.10) nie było pomysłu na dyskusję, aż do dziś, kiedy to jeden z kandydatów zajął się w zasadzie wszystkim od wynajęcia sali na konkretną datę – piątek, czyli Dzień Zaduszny, kiedy bardzo wiele osób jest zajętych upamiętnianiem swoich bliskich. Pomyślano o wszystkim włącznie z wskazaniem niezależnego organizatora, który jak się okazuje jest także osobą odpowiedzialną za prowadzenie kampanii wyborczej kandydata na Burmistrza Wolina Waldemara Dubrawskiego.

O debacie poinformowano także w rozmowach bezpośrednich część mieszkańców, którzy z pytaniem o wydarzenie zwrócili się do nas. Waldemar Dubrawski zapomniał tylko spytać o obecność na debacie swojej kontrkandydatki, ustalić z nią czas miejsce, poruszane zagadnienia czy poinformować wszystkie zainteresowane media – które mogłyby na żywo takie wydarzenie transmitować. 

To nie jest tak, że nie zapraszamy mediów, bo możemy to zrobić wtedy kiedy będziemy wiedzieć że debata się odbędziemówi Waldemar Dubrawski, który podkreśla, jego pełnomocnik dziś skontaktuje się z pełnomocnikiem Ewy Grzybowskiej. Dlaczego dopiero dziś? Bo jak mówi Dubrawski, ustalano numer do pełnomocnika Grzybowskiej.

Jak poinformowano nas w wolińskim magistracie, Waldemar Dubrawski zwrócił się o wynajęcie pomieszczenia w dworku w najbliższy piątek. Co ciekawe, urząd tego dnia nie będzie pracował, bo zarządzeniem Burmistrza ustalono dzień wolny, aby pracownicy mogli odwiedzić groby najbliższych osób.

Dlaczego nie zwrócono się do zewnętrznych podmiotów jak np. Radio Szczecin, Głos czy Kurier Szczeciński o poprowadzenie dyskusji? Po co wynajęto sale, skoro nie potwierdzono obecności Ewy Grzybowskiej i nie ustalono z nią czegokolwiek, nie zwrócono się z pytaniem do mediów o ich obecność i ewentualną transmisję zdarzenia tuż przed ciszą wyborczą? – Żeby była wynajęta – tłumaczy Dubrawski.

Postanowiliśmy wyręczyć pełnomocnika Waldemara Dubrawskiego i zapytać Ewę Grzybowską o to jak ocenia pomysł zorganizowania samej debaty oraz sposób jej organizacji?

Przyznam otwarcie, że jestem zdumiona tym czego się dowiaduję. Tydzień temu zaraz po apelu pana Dubrawskiego odpowiedziałam publicznie, że jestem gotowa do rozmowy i ustaleń technicznych ale nastała cisza. Pan Dubrawski tydzień ustalał numer telefonu? Przecież już raz kontaktował się osobiście z naszym pełnomocnikiem w sprawie komisji wyborczych, więc dlaczego mówi nieprawdę? Na potwierdzenie faktu dysponujemy bilingiem telefonicznym. Członkowie Jego komitetu bardzo chętnie udzielali się w moich materiałach na Facebook ale tam też nie wspomnieli, o jakichkolwiek szczegółach. Przygotowanie wszystkiego poza wiedzą i zgodą naszą oraz mediów uważam za sytuacje nie do przyjęcia. A wyznaczenie terminu w Dzień Zaduszny, jako brak szacunku do wszystkich mieszkańców i ich zmarłych. Dla wszystkich powinno być oczywiste, że kampania kończy się w środę ze względu na Dzień Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny. Całą sytuację i zachowanie pana Dubrawskiego niech ocenią mieszkańcy naszej gminy – mówi Ewa Grzybowska.