Proponujemy tzw. wakacje kredytowe w roku 2022 i 2023 dla wszystkich kredytobiorców, którzy będą mieli trudność w spięciu budżetów domowych – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu zadeklarował też, że od 1 stycznia przyszłego roku zniknie WIBOR.

Premier przedstawił czteropunktowy plan pomocy kredytobiorcom. Najczytelniejszy i najbardziej wymierny dla kredytobiorców jest pierwszy punkt proponowanego przez premiera planu, a więc obowiązująca w tym i przyszłym roku możliwość skorzystania z tzw. wakacji kredytowych.

One będą skonstruowane następująco: jedna rata kredytowa w kwartale w roku 2022 i 2023 zostanie niejako właśnie przesunięta do spłaty bez odsetek, czyli łącznie w tym okresie będzie to 8 rat kredytowych. Jeżeli ktoś płaci dziś ratę kredytową na przykład 1500 zł i ta rata została podniesiona na 2400 zł – o 900 zł załóżmy – to cztery razy w roku, ta rata kredytowa 2400 zł będzie przesunięta do spłaty bez odsetek, a więc będą to swego rodzaju wakacje kredytowe – powiedział premier.

Mówiąc krótko ktoś, komu rata kredytu gwałtownie wzrosła, będzie mógł co trzecią spłatę miesięczną odroczyć. Pozostałe elementy rządowego planu to wprowadzenie nowego nieopartego na tzw. WIBORze mechanizmu kalkulowania stawek bankowych, co ma doprowadzić do ich obniżenia o 1/65, a także dwa mechanizmy wsparcia dla kredytobiorców, których koszty kredytu przekraczają połowę dochodów i dla systemu bankowego, który miałby być zobowiązany do wspierania kredytobiorców.

Premier poinformował, że fundusz wsparcia kredytobiorców w trudnej sytuacji zostanie zwiększony. Dla tych kredytobiorców, którzy znajdą się w szczególnie trudnej sytuacji, dla których rata kredytu będzie przekraczała 50 proc. dochodu, albo którzy staną się bezrobotni i nie będzie ich stać na spłatę kredytu. Zmuszamy sektor bankowy do skonstruowania dużo bardziej realnego i znacząco większego funduszu wsparcia kredytobiorców – powiedział premier.

Banki – jak kontynuował – będą musiały zasilić ten fundusz dodatkową kwotą w wysokości 1 mld 400 mln zł. Będzie to dwa miliardy zł, co najmniej, które będą uzupełniane i które będą służyły do wsparcia tych kredytobiorców, którzy będą tego najbardziej tego potrzebowali – zaznaczył.

Koniec z WIBORem

Apelowaliśmy długo o to, aby banki wypracowały odpowiedni, bardziej przejrzysty, bardziej transparentny i sprawiedliwy mechanizm kalkulowania kosztów kredytu niż WIBOR. Niestety nie doszło do tego, aż do obecnego momentu – mówił premier.

Dlatego od 1 stycznia 2023 r., razem z regulatorem rynku, ale przede wszystkim we współpracy z Sejmem, narzucimy obowiązek posługiwania się inną niż WIBOR, transparentną stawką pochodzącą z rynku międzybankowego depozytów overnight – zapowiedział szef rządu.

Jest ona, jak kontynuował, „znacząco bardziej korzystna dla wszystkich kredytobiorców”. Kredytodawcy, czyli banki będą musiały obniżyć swoją marżę – powiedział.

źródło:
PAP