Ponad 193 tysiące osób wpłaciło już pieniądze. W tę zbiórkę na rzecz młodego mieszkańca Międzyzdrojów zaangażowała się cała Polska. Dziś kończy się czas i już wiemy, że udało się! Można śmiało powiedzieć, że nie byłoby to możliwe, gdyby nie Filip Chajzer. Prezenter telewizyjny w znacznym stopniu przyczynił się do rozpropagowania akcji, w która w ostatnich dniach włączyło się dziesiątki kawiarni w całym kraju.  

Guzy mózgu, wbrew powszechnym wyobrażeniom, to rzadkie nowotwory, stanowiące zaledwie kilka procent nowotworów. Niestety, preferują dzieci – wśród najmłodszych, aż 20 proc. zmian złośliwych dotyczy OUN (ośrodkowego układu nerwowego). Prawdopodobieństwo, że taki guz umiejscowi się w szyszynce, jest znikome. I całe szczęście – dostęp do niewielkiej szyszynki jest znacznie utrudniony, ryzyko powikłań operacyjnych znaczne. Niestety, 12-letni Wiktor Lewicki miał wyjątkowego pecha.

– W obliczu całego naszego dramatu jest ogromna nadzieja! Jest tylko jedno miejsce na świecie, gdzie Wiktor ma szansę wyzdrowieć raz na zawsze – Szpital Dziecięcy w St. Louis w Stanach Zjednoczonych. Lekarze wypracowali tam metodę leczenia tego typu guzów, która – według medycznych publikacji wyników badań – daje aż 85 proc. szans na całkowite wyleczenie – informuje mama Wiktora na stronie fundacji Siepomaga.pl, która prowadzi zbiórkę dla Wiktora.

Oczywiście, trzeba pamiętać, że w przypadku chorób rzadkich precyzyjna ocena skuteczności metody ma konkretne ograniczenia. Nie ma choćby możliwości zrobienia szerokich badań klinicznych, wiele elementów ocenia się przez analogię, realne ratowanie życia odbywa się w ramach programów badawczych. Wiktor nie ma jednak nic do stracenia, a unikalny program faktycznie jest w szpitalu realizowany (więcej na ten temat na stronie szpitala w St. Louis). Metoda wykorzystuje przeszczep komórek macierzystych po agresywnej terapii celowanej. Jest stosowana wyłącznie u dzieci. Koszt to 2,2 mln dolarów.