W czwartek, w ostatni dzień lutego, pożegnaliśmy na kamieńskim Cmentarzu Komunalnym śp. Stefana Jędrzejewskiego, znanego artystę-malarza, zasłużonego działacza Towarzystwa Miłośników Ziemi Kamieńskiej i legendę życia kulturalnego naszego miasta.
Stefan Jędrzejewski urodził się 8 czerwca 1942 r. w niemieckim więzieniu na Pawiaku, w którym, za prowadzenie działalności konspiracyjnej w Związku Walki Zbrojnej, osadzeni zostali jego rodzice – Marta i Mieczysław Jędrzejewscy. ZWZ-etowska przeszłość przypominała o sobie także po zakończeniu wojny. W okresie stalinowskim uznana za „wrogów Polski Ludowej” rodzina Jędrzejewskich zmuszona była do częstych zmian miejsca zamieszkania przebywając w Szczecinie, Gorzowie Wielkopolskim, Ośnie Lubuskim, Kożuchowie i Warszawie.
Kamieński artysta-malarz uczęszczał do szkół średnich w stolicy i w Namysłowie. Gdy postanowił związać swe życie ze sztuką wstąpił do szczecińskiego Liceum Plastycznego. W okresie nauki w mieście nad Odrą był po raz pierwszy w Kamieniu Pomorskim, gdzie podczas jednego z plenerów rysował zrujnowany wówczas ratusz. Egzamin dojrzałości zdał w Liceum Sztuk Plastycznych w Krakowie, gdzie działał również w grupie teatralnej występując na scenie wspólnie z Jerzym Trelą. Po maturze wstąpił na Wydział Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, gdzie kształcił się m.in. w pracowni Hanny Rudzkiej-Cybisowej i Jonasza Sterna.
Po studiach w 1969 r. zamieszkał w Kamieniu Pomorskim, gdzie założył rodzinę. W naszym mieście związał się ruchem regionalnym w ramach Towarzystwa Miłośników Ziemi Kamieńskiej stając się legendarną postacią życia kulturalnego Kamienia Pomorskiego. Organizował wiele wystaw i plenerów malarskich o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Miał też własną pracownię, która znajdowała się na poddaszu Pałacu Biskupiego będącego wówczas siedzibą Powiatowej Biblioteki Publicznej. W latach 70. XX w. działał w kamieńskim Dyskusyjnym Klubie Filmowym „Powiększenie”. Pracował również w zlikwidowanym na początku lat 90. Kamieńskim Domu Kultury znajdującym się w budynku dzisiejszej Prokuratury Rejonowej. W 1990 r. zaangażował się w działalność pisma „Kamień Pomorski” (noszącego początkowo tytuł „Echo Kamienia”) wchodząc w skład kolegium redakcyjnego tej gazety będącej pierwszym kamieńskim tytułem prasowym w wolnej Polsce. W kolejnych latach prowadził galerię sztuki we wsi Radawka w naszej gminie. W 2010 r. został wyróżniony Złotą Wstęgą Ziemi Kamieńskiej, nadaną przez Burmistrza Kamienia Pomorskiego, za całokształt działalności na rzecz twórczości i propagowania kultury w mieście i gminie Kamień Pomorski.
Stefan Jędrzejewski nie ograniczał swej działalności jedynie do Kamienia. Współpracował ze szczecińską grupą artystyczną „BRAMA” i Związkiem Polskich Artystów Plastyków. Był wiceprezesem Związku Polskich Artystów Malarzy i Grafików w Szczecinie oraz Zarządu Głównego ZPAMiG. Jego obrazy wystawiane były w Polsce i poza jej granicami. Artysta był nestorem kamieńskich twórców i najważniejszą postacią dla powojennego malarstwa w naszym mieście. W 2016 r. prezentował swe prace na autorskiej wystawie w nowym budynku Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej.
Stefan Jędrzejewski zmarł 25 lutego 2019 r. Na trwale zapisał się w historii kultury Kamienia Pomorskiego. Cześć Jego Pamięci!
Towarzystwo Miłośników Ziemi Kamieńskiej
10 komentarzy
Anonim mówi:
mar 6, 2019
o godzinie 9:57
Wielka strata…
WSPÓŁEKSPERYMENTATOR mówi:
mar 3, 2019
o godzinie 21:43
i jeszcze….nie sposób przy okazji nie wspomniec o Leszku Królu, który z wielkim zaangażowaniem paru osobom zaszczepił to coś….szkoda, że nikt w tym nie dostrzegł potencjału…To byli prawdziwi artyści…tacy prawdziwie romantyczni bez mamony w tle…tacy co wiedzieli kto to Fellini i Powiekszenia nie kojarzyli jedynie z lupa…
Anonim mówi:
mar 4, 2019
o godzinie 19:17
Leszek żyje.
WSPÓŁEKSPERYMENTATOR mówi:
mar 3, 2019
o godzinie 21:33
EEEEEe….to nie tak….to były fajne czasy naprawdę…rozmowy o sztuce jakby Paul Gougin ( może pisownię przekręciłem ) z Van Gougiem rozmawiali….Całą kulturę …podobna do tej rodem z Kazimierza nad Wisłą zabił fircyk Oleszczuk co to mu sie wydawało , że biblioteki też muszą na siebie zarabiac…..a Franek Starowiejski – kumpel Leszka K. prawdziwe dzieła sztuki na ścianie malował ….fajne czasy …można powiedziec , że doświadczyłem tego …choc jeszcze jako młody łepek….było jakies tam twórcze coś….i gdzies czegoś zabrakło…może gdyby ówczesny kiero KDK nie doświadczył swojej rodzinnej tragedii…to tam by nie było prokuratury na dziś tylko dalej cos….trudno gdybać….czasem sam myslę.
Anonim mówi:
mar 4, 2019
o godzinie 0:23
Starowieyski to też kumpel Stefana, nawet mu czapkę podarował w prezencie, przy wspólnym malowaniu, a kiedyś pokłocili się o to jak się oko maluje. Każdy miał inną wersję ale się pogodził… przy dobrym drinku
?
Anonim mówi:
mar 3, 2019
o godzinie 11:18
Pamiętam plenery,które organizował Pan Stefan, przyjeżdżali nawet artyści z Kuby, wymiana energii twórczej. Kubańczycy mieli taki zwyczaj, że jak robili wystawę obrazów to o każdym z obrazów opowiadali historię i wystawa trwała długo, ale była bardzo interesująca. Pan Stefan… dobry, życzliwy… mądry.
Anonim mówi:
mar 3, 2019
o godzinie 0:03
Dobry, skromny, człowiek, za jakiś czas jego obrazy będą cholernie cenne, cieszcie się Ci co je osiadacie. R. I. P. STEFANIE.
WSPÓŁEKSPERYMENTATOR mówi:
mar 2, 2019
o godzinie 22:00
KDK – STARE CZASY…TWÓRCZE EKSPERYMENTY PRZY GORZALE.
Anonim mówi:
mar 3, 2019
o godzinie 12:06
Nie na miejscu wpis. Teraz ludzie piją, a nie tworzą przy tym nic (nie wszyscy oczywiście, ale przerażająca większość) .Pustka w Kamieniu nastała. Szarość i… nie ma nic.
Anonim mówi:
mar 3, 2019
o godzinie 13:52
Hamuj się. Nie czas, nie pora na taki wpis.