Komisja Skarg i Wniosków działająca przy Radzie Miejskiej odrzuciła skargę na działalność Burmistrza Kamienia Pomorskiego, jaką złożył przedsiębiorca, który był odpowiedziany za remont murów obronnych. Jak wskazywali podczas dzisiejszego posiedzenia przedstawiciele magistratu, z nierzetelnym wykonawcą zdecydowano się rozwiązać umowę.

– „Od kilku lat moim głównym celem jest poprawa stanu historycznego zabytków na terenie Gminy Kamień Pomorski. W 2018 roku udało się pozyskać środki na przebudowę murów na odcinku ulicy Klasztornej i Obrońców Warszawy. Wyłoniliśmy wykonawcę, z którym podpisaliśmy umowę na rzetelny, prawidłowy, nie budzący żadnej wątpliwości remont. Ku mojemu zaskoczeniu, wszystkie te prace do lipca ub. roku były wykonywane w sposób należyty. Powiem wprost, to skandal, że się tu spotkaliśmy. Zrealizowaliśmy prawie 100 inwestycji w okresie 9 lat. Nie było ani jednego wykonawcy, z którym byśmy się sądzili, który złożyłby skargę na działania burmistrza czy osób, które mają na to wpływ” – powiedział Burmistrz Kuryłło. 

Samorządowiec jasno stwierdził, że nie pozwoli na to, aby tego typu szkalujące, bezpodstawne informacje były prezentowane w kraju. Jak relacjonował Burmistrz wykonawca po miesiącach prowadzenia inwestycji zaczął podważać dokumentację projektową. Sprawa została też zgłoszona do prokuratury.

Wspieraliśmy, pomagaliśmy i robiliśmy co w naszej mocy, aby zakończyć to zadanie. Jednak kiedy za każdym razem, w kontaktach z nami pojawiały się inne osoby, anonimowe, to przepraszam bardzo. Dlaczego my dziś mamy tłumaczyć się z niegospodarności? Wystąpiłaby ona, gdybyśmy wypłacili pieniądze i zrobili tak jak chce Pan wykonawca. Jestem gotów powiedzieć to jeszcze raz stanowczo, dość kłamstw!mówił Burmistrz, wskazując, że wraz za skargą w mediach od razu pojawiła się informacja medialna, opublikowana bez zasięgnięcia opinii drugiej ze stron tj. Gminy. 

Mecenas Dennis Warcholak: „Ta sprawa skończy się w Sądzie. Ilość szans była zbyt duża”

Ilość szans, jakie Gmina dała wykonawcy, aby wykonał ją zgodnie z umową i w terminie była tak duża, powiem nawet zbyt duża bo gdyby to zależało ode mnie, to zakończyłbym ten kontrakt znacznie wcześniej. Po stronie wykonawcy pojawiały się problemy, które były niespotykane. Bardzo błahe, stricte formalne. My się spotkaliśmy o wypełnianie dokumentów, o przedkładanie dokumentów. To narastało, wychodziliśmy z jednego problemu, za chwilę pojawiał się nowy problem. Dla dobra postępowania, proszę Burmistrza oraz Radnych o niezdradzanie szczegółów, które będziemy używali jako strategia procesowa w nadchodzącym postępowaniu – prosił Radca Prawny Gminy.

Jak wskazywał Dennis Warcholak, treść skargi mówiła o tym, że wykonawca jest wielkim fachowcem, znawcą z zakresu konserwacji oraz renowacji zabytków.

Nie wiem czy Państwo pamiętacie, że to ten sam wykonawca prowadził renowację pomnika. Dwa razy Gmina odstępowała od umów, dwa razy z tym samym wykonawcą, tj. konkretnie konsorcjum. Była jeszcze jedna inwestycja realizowana przeze jednego z konsorcjantów, która zakończyła się prawomocnym nakazem zapłaty na rzecz Gminy Kamień Pomorski. 

Wykonawca: „Bardzo się cieszę, zdecydują o tym instytucje”

– Pojawiłem się tutaj od lipca i zaczęliśmy działać. Z moim doświadczeniem wykonywałem inwestycje w całej Polsce. Nigdy nie zszedłem z budowy. Pracuje z pracownikami urzędów, nigdy nie miałem niczego jak tutaj. Jakbym się spotkał z kamieniem, który mam przyczepiony do nogi (…) Bardzo się cieszę, zdecydują o tym odpowiednie instytucjepowiedział przedstawiciel Konsorcjum – chciałem zrobić wszystko, do końca tej inwestycji do wypowiedzenia umowy Gminie, bo Gmina nam ją wypowiedziała bezpodstawnie.

Wykonawca zarzucał Gminie nierzetelnie przygotowaną dokumentację. Wskazał on także, że ze względu na pogodę Gmina powinna wydłużyć termin, lub przenieść część prac na wiosnę.

Było to związane z dotacją, która Gmina uzyskała, a którą mogła utracić. Tego typu działania doprowadziły do tego, że miało to konkretny wpływ na budżet Gminy. Gdyby wykonawca robił to solidnie, to podczas wizyty, którą miałem tuż przed odbiorem stwierdzam, że to niewiarygodne, iż firma, która uważa się za profesjonalną, może w tak nieprofesjonalny sposób te prace prowadzić. Jeśli nawet pogoda przeszkadzała, staraliśmy się pomóc Państwu. Deklarowaliście, że przywieziecie namioty, zabezpieczycie, podniesiecie temperaturę, żeby te roboty kontynuować. Pierwszy raz widziałem taką fuszerkę, która była wykonywana i bezwzględnie nie podpisałbym żadnych dokumentów odbiorowychripostował zastępca Burmistrza.