Wszystkie prognozy potwierdzają, że przed nami bardzo niebezpieczne dni w pogodzie. W nocy ze środy na czwartek (22/23 listopada) do Polski dotrze silna wichura, która z każdą kolejną godziną obejmować będzie coraz większy obszar kraju. Synoptycy ostrzegają także, że możliwe będą burze.
Zimne powietrze zaczyna dominować w Polsce. Już w środę 22 listopada poranny mróz odczuwalny będzie w całym kraju. W ciągu dnia będzie podobnie. Aktualne prognozy wskazują, że w niektórych regionach na termometrach zobaczymy nawet -4 stopnie Celsjusza.
We wtorek i w środę w kraju będzie chłodno, ale pogoda będzie spokojna. Wszystko zmieni się jednak w nocy ze środy na czwartek (22/23 listopada). Do Polski wkroczy wówczas system frontów, który przyniesie silne wichury, opady, a nawet burze.
W czwartek silny wiatr obejmie już praktycznie całą Polskę. Na nizinach prognozowane są porywy do 65-85 km/h, ale nad morzem nawet do 100 km/h. Synoptycy od kilku dni alarmują, że tak silny wiatr może spowodować liczne szkody. Trzeba przygotować się, że wichura zrywać będzie dachy, łamać drzewa, a w jej czasie możliwe będą przerwy w dostawie prądu