„Jeśli trend się utrzyma (mocny złoty, taniejąca ropa), to za kilka/kilkanaście dni możliwa znów 5 z przodu” – przekonuje ekonomista Rafał Mundry, komentując obecny poziom cen paliw.

„Cena ropy (w złotym) już 30 proc. taniej od wrześniowego szczytu. Tanieją też ceny w hurcie na Orlenie i są o włos od „wyborczej promocji”. Jeśli trend się utrzyma (mocny złoty, taniejąca ropa), to za kilka/kilkanaście dni możliwa znów 5 z przodu. Taki prezent na Mikołaja” – napisał w serwisie X ekonomista Rafał Mundry.

W środę przed godz. 8 baryłka amerykańskiej ropy WTI na giełdzie w Nowym Jorku staniała o 0,04 proc., do 72,29 dol. Trend widać też w cenach w polskiej walucie. Początkiem poprzedniego miesiąca cena jednego litra benzyny na stacjach PKN Orlen przekroczyła poziom 6,5 zł. Tendencja wzrostowa była daleka od przełamania. Analitycy przewidywali dojście granicy 7 zł za litr w ciągu kilku tygodni. Ostatecznie jednak prognozy nie sprawdziły się. Obecna średnia cena detaliczna benzyny Pb 95 to 6,47, a oleju napędowego – 6,64 zł.