PiS ogłosił trzeci punkt swojego programu wyborczego. To propozycja skierowana przede wszystkim do rolników. Partia rządząca chce, by markety zapewniły minimalny poziom zaopatrzenia w produkty pochodzące od lokalnych dostawców.

Trzeci punkt w agendzie wyborczej PiS to program „Lokalna półka”, czyli obowiązek, aby markety w ofercie miały minimum 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych i mięsnych oraz pieczywa od lokalnych dostawców.

– Wzmocni to pozycję lokalnych dostawców względem innych ogniw łańcucha dostaw żywności, a także ułatwi dostęp konsumentów do produktów wytworzonych przez mniejszych, również lokalnych producentów – przekonuje PiS w nowym spocie.

Trzeci punkt programu ogłosił były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. – Koniec z niskiej jakości warzywami i owocami, koniec z zyskiem za wszelką cenę. Najważniejsza musi być jakość żywności i zdrowie klientów. Zyskają rolnicy, więcej pieniędzy zostanie w ich kieszeniach. Zyskają klienci, bo będą mieli lepszy dostęp do świeżych i smacznych produktów, a ich pieniądze zostaną w najbliższej okolicy – powiedział.

– Na paragonach będzie można sprawdzić, z jakiego kraju pochodzi produkt. Dla konsumentów to bardzo ważna informacja. Zyskają także sieci handlowe, bo zdrowie i zadowolenie klientów jest przecież najważniejsze – dodał.

Minister rolnictwa Robert Telus pojawił się dopiero na końcu nagrania, przekonując, że „taki program gwarantuje tylko Prawo i Sprawiedliwość”.