Centralne Biuro Prognoz Meteorologicznych w Warszawie wydało ostrzeżenie pogodowe dla Powiatu Kamieńskiego. Obowiązuje ono dziś do godziny 18.
Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć silne opady deszczu od 20 mm do 25 mm oraz porywy wiatru do 70 km/h. Lokalnie grad.
8 komentarzy
Bezdomny mówi:
sie 4, 2023
o godzinie 11:24
Tylko nie Tusk złodziej i tylko on nie wsiadł do samolotu którym miał lecieć dziwne coo?
BEZDOMNY ZBIGNIEW ŚWIĄTEK mówi:
sie 3, 2023
o godzinie 21:17
Do wpisu:
BEZDOMNY mówi:
sie 3, 2023
o godzinie 20:41
Panu ŁĄCKIEMU marzy się cenzura – nic z tego MUSI tą GORZKĄ PIGUŁKĘ PRAWDY PRZEŁKNĄĆ a wyborcy na pewno to właściwie ocenią.
Przesłanie dla Pana Artura ŁĄCKIEGO
Z uwagi na duże zainteresowanie uprzejmie przypominam i wszystkim zainteresowanym, że ja jestem CZŁONKIEM RUCHU NARODOWEGO, którego szefem jest MŁODY, zawsze MERYTORYCZNIE PRZYGOTOWANY poseł Pan Krzysztof BOSAK, a ja tylko konsekwentnie WSZYSTKICH UŚWIADAMIAM, że ja nie nawołuję do głosowania na PiS, ale w poczuciu odpowiedzialności za pomyślną przyszłość NASZEJ OJCZYZNY – POLSKI, spieszę z kolejnym uzasadnieniem PRAWDZIWOŚCI tezy, że
dopuszczenie na powrót do władzy Pana Donalda TUSKA i jego „FERAJNY”,
z Panem Arturem ŁĄCKIM włącznie
– będzie gwarancją, że powrócą PRAWDZIWE AFERY, o których m.in. Pan Artur ŁĄCKI wie, ale szybko chcieliby ZAPOMNIEĆ.
Dla wszystkich WYBORCÓW polecam lekturę odcinka 5 „ZŁODZIEJSKIEJ” prywatyzacji
WYMYŚLONEJ m.in. przez Pana Donalda TUSKA,
z „OŚLIM UPOREM” ZREALIZOWANA przez Pana Leszka BALCEROWICZA.
Ciąg dalszy Historii „ZŁODZIEJSKIEJ” prywatyzacji Leszka BALCEROWICZA,
na której nieźle OBŁOWIŁ się nasz „BARON” Artur ŁĄCKI (obecnie NAJBOGATSZY poseł w Sejmie NASZEJ Najjaśniejszej RP),
rzetelnie, a przede wszystkim profesjonalnie opisanej w czterotomowej monografii pt. „Z deszczu pod rynnę. Meandry Polskiej prywatyzacji” autorstwa Jacka Tittenbruna, socjologa, profesora zwyczajnego UAM w Poznaniu, autora ponad 100 publikacji naukowych, laureata wielu nagród międzynarodowych, stypendysty NATO, Fundacji Środkowoeuropejskiego i London School of Economics.
w oczach bezdomnego, ofiary upadku PPD i UR „ODRA” w Świnoujściu.
Odcinek PIĄTY – „KORUPCYJNE ELDORADO”
– jedyny 100% „SUKCES” BALCEROWICZA, który nastąpił po wprowadzaniu „ZŁODZIEJSKIEJ” prywatyzacji w dniu 01 stycznia 1990 r.
– można było kupić upadłe przedsiębiorstwo za jego WŁASNE PIENIĄDZE, czyli LEGALNIE UKRAŚĆ.
Najlepiej obrazuje tą sytuację treść zapisana na str. 156 – 157, tom 2 czterotomowej monografii pt. „Z deszczu pod rynnę. Meandry Polskiej prywatyzacji” autorstwa Jacka Tittenbruna, której odnośny fragment cyt.:
„KORUPCYJNY charakter miał, zdaniem NIK, również m.in. proces prywatyzacji Przedsiębiorstwa Przemysłu Mięsnego w Koszalinie. Firma została sprywatyzowana w 1996 r., a w lipcu 2004 r. OGŁOSZONO JEJ UPADŁOŚĆ.
Z kontroli NIK wynika, że WINNYM ZANIEDBAŃ SĄ ORGANY PAŃSTWOWE, które NIE DOPILNOWAŁY zapisów umowy prywatyzacyjnej, m.in. NIE OKREŚLIŁY CELU PRYWATYZACJI. W ocenie NIK, największych zaniedbań dopuścił się WOJEWODA KOSZALIŃSKI, który NIERZETELNIE NADZOROWAŁ prywatyzację zakładów i BEZKRYTYCZNIE przyjął koncepcję prywatyzacyjną PRZYSZŁYCH WŁAŚCICIELI.
Zaniedbań – jak nazwała Izba – dopuściło się także kierownictwo spółki „Agros – Koszalin” SA (dawne Przedsiębiorstwo Przemysłu Mięsnego).
Zarząd zawarł NIEKORZYSTNE umowy dotyczące m.in. dzierżawy samochodów i powierzchni produkcyjnej oraz NIE ZAGWARANTOWAŁ należnej zapłaty za maszyny itp. Izba ponadto wskazała na NIETRAFIONE decyzje o zakupie Chłodni „Koszalin”, tora była w ZŁEJ kondycji finansowej, a także Przedsiębiorstwa Produkcji Leśnej „Agrolas”.
Za KUPIONE spółki zapłacono de facto z pieniędzy pochodzących ze SPRZEDAŻY firmy „Agros – Koszalin” SA.
W ten sposób „Agros Holding”, który był UDZIAŁOWCEM „Agros – Koszalin”, ODZYSKAŁ środki, które PRZEZNACZYŁ na ZAKUP udziałów w tej firmie.
BYŁ TO PRZYKŁAD, JAK MOŻNA KUPIĆ SPÓŁKĘ ZA JEJ WŁASNE PIENIĄDZE.
Zdaniem Izby, celem działania inwestora STRATEGICZNEGO, przy AKCEPTACJI władz spółki – także przedstawiciela Skarbu Państwa – NIE BYŁ DŁUGOFALOWY ROZWÓJ „Agros – Koszalin”, ale SZYBKIE ODZYSKANIE zainwestowanych środków .
W rezultacie takiego działania ze spółki ZOSTAŁO WYPROWADZONE PONAD 8 mln zł. W ocenie NIK, ZAKUP spółek Chłodni „Koszalin” i „Agrolas” ZAMIAST KORZYŚCI SPOWODOWAŁ PROBLEMY FINANSOWE firmy „Agros – Koszalin”.
Skutkowały one UTRATĄ płynności i wiarygodności finansowej, co w rezultacie doprowadziło do UPADŁOŚCI, narażając na STRATĘ Skarb Państwa w WYSOKOŚCI 7 mln zl („Puls Biznesu”, 15.09.2005)” – koniec cytatu.
Po 20 latach tą „ZŁODZIEJSKĄ” prywatyzację BALCEROWICZA POTĘPIŁ nawet jej WSPÓŁTWÓRCA prof. Stanisław GOMUŁKA co potwierdza wywiad przeprowadzony w dniu 17 stycznia 2010 r, przez Andrzeja Dryszel, dziennikarza z Tygodnia „Przegląd” z Tadeuszem Kowalikiem – profesorem nauk humanistycznych i ekonomii, który był pracownikiem naukowym Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN, wykładał m.in. na uniwersytetach w Oksfordzie, Toronto i Nowym Jorku, którego to wywiadu odnośny fragment cyt.:
„Nie musieliśmy przechodzić tak głębokiej recesji ani skazać społeczeństwa przez całe 20-lecie na bardzo wysokie bezrobocie
– Mija pierwsza dekada stycznia 2010 r. 20 lat temu żyliśmy już pod “rządami” planu Balcerowicza. Warto było go wprowadzać?
– Są tu dwie sprawy:
plan Balcerowicza jako szokowa operacja antyinflacyjno-stabilizacyjna oraz
plan ten jako – by użyć słów Jeffreya Sachsa – polski skok w wolny rynek.
W moim przekonaniu, w obu wymiarach był chybiony.
W grudniu ’89 nie było konieczności walki z inflacją metodą wstrząsową.
– Zwolennicy planu Balcerowicza mówią dziś, że taka konieczność była. Inflacja szalała jak pożar, należało szybko ją ugasić.
– Nie było żadnego pożaru.
Ówczesny rząd straszył hiperinflacją, podczas gdy w IV kwartale 1989 r. inflacja szybko spadała
– w październiku 54%,
– w listopadzie – 23%,
– a w grudniu – 18%.
Co więcej, i to bardzo ważne, na przełomie lat 1989 i 1990 na rynku NIE BYŁO JUŻ PUSTEGO PIENIĄDZA, nie mającego pokrycia w masie towarowej – co po paru latach PRZYZNAŁ główny doradca ministra finansów, Stanisław GOMUŁKA.
Zakres cen rynkowych można więc było STOPNIOWO rozszerzać.
Tym bardziej że w ostatnich dniach swego urzędowania rząd Mieczysława Rakowskiego UWOLNIŁ ceny żywności, co sprawiło, że już PONAD POŁOWA CEN miała charakter rynkowy. Przez wiele miesięcy płace nie nadążały za cenami i zapanowała równowaga popytu i podaży. Skoro nie było już nawisu inflacyjnego, należało spokojnie, długofalowo ograniczać inflację, bez histerii i szoków. Zresztą, NIEZAMIERZENIE tak się ostatecznie stało.
Zgodnie z założeniami planu inflacja pod koniec 1990 r. miała być JEDNOCYFROWA.
A stała się taką DZIESIĘĆ lat później – w okolicach 2000 r.
NIEREALISTYCZNE planowanie przyniosło zaś gospodarce i społeczeństwu OGROMNE SZKODY.
– Niebezpieczeństwo powrotu wysokiej inflacji wciąż chyba jednak było realne?
– Tylko późnym latem ’89.
A potem rząd SAM NAPĘDZAŁ inflację, wprowadzając aż SZEŚCIOKROTNĄ podwyżkę cen energii.
Wielu ekonomistów uważało wtedy, że tak wysoka podwyżka jest niecelowa.
Podobnie krytykowano prawie całkowite zniesienie ochrony celnej, bo przecież było wiadomo, że nasza gospodarka nie jest do tego przygotowana i nawet dobre przedsiębiorstwa będą padać.
Co też się stało, z wszelkimi tego skutkami ekonomicznymi i społecznymi, BIEDĄ, BEZROBOCIEM.
Należy poza tym pamiętać, że gospodarka jako całość NIE ZNAJDOWAŁA się już w KATASTROFALNEJ sytuacji.
Według założeń rządowych z grudnia 1989 r. dotyczących budżetu na rok 1990, spadek PKB za ten rok wynosił 2%.
Jak na rok tak wielkich zawirowań politycznych i gospodarczych to naprawdę niewiele.” – koniec cytatu
Cdn.
Pozdrawiam i zapraszam do merytorycznej dyskusji
BEZDOMNY ZBIGNIEW ŚWIĄTEK
bezdomny mówi:
sie 3, 2023
o godzinie 20:41
Swiatek kup sobie kolo i jebnij sie w czolo moze rozum ci wroci a jak nie wroci to zamknij sie w psychiatryku. Czemu nie kasuje sie tego przyglupa.
BEZDOMNY ZBIGNIEW ŚWIĄTEK mówi:
sie 3, 2023
o godzinie 16:47
Do wpisu:
ANONIM mówi:
sie 3, 2023
o godzinie 11:05
Przesłanie dla Pana Artura ŁĄCKIEGO
Uprzejmie przypominam, że wszystkim zainteresowanym, że ja jestem CZŁONKIEM RUCHU NARODOWEGO, którego szefem jest MŁODY, zawsze MERYTORYCZNIE PRZYGOTOWANY poseł Pan Krzysztof BOSAK, a ja tylko konsekwentnie WSZYSTKICH UŚWIADAMIAM, że,
ja NIE NAWOŁUJĘ do głosowania na PiS,
ale w poczuciu odpowiedzialności za pomyślną przyszłość NASZEJ OJCZYZNY – POLSKI, spieszę z kolejnym uzasadnieniem PRAWDZIWOŚCI tezy, że
dopuszczenie na powrót do władzy Pana Donalda TUSKA i jego „FERAJNY”,
z Panem Arturem ŁĄCKIM włącznie
– będzie gwarancją, że powrócą PRAWDZIWE AFERY, o których m.in. Pan Artur ŁĄCKI wie, ale szybko chcieliby ZAPOMNIEĆ.
Dla wszystkich WYBORCÓW polecam lekturę odcinka 4 „ZŁODZIEJSKIEJ” prywatyzacji
WYMYŚLONEJ m.in. przez Pana Donalda TUSKA,
z „OŚLIM UPOREM” ZREALIZOWANA przez Pana Leszka BALCEROWICZA.
Ciąg dalszy Historii „ZŁODZIEJSKIEJ” prywatyzacji Leszka BALCEROWICZA,
na której nieźle OBŁOWIŁ się nasz „BARON” Artur ŁĄCKI (obecnie NAJBOGATSZY poseł w Sejmie NASZEJ Najjaśniejszej RP),
rzetelnie, a przede wszystkim profesjonalnie opisanej w czterotomowej monografii pt. „Z deszczu pod rynnę. Meandry Polskiej prywatyzacji” autorstwa Jacka Tittenbruna, socjologa, profesora zwyczajnego UAM w Poznaniu, autora ponad 100 publikacji naukowych, laureata wielu nagród międzynarodowych, stypendysty NATO, Fundacji Środkowoeuropejskiego i London School of Economics.
w oczach bezdomnego, ofiary upadku PPD i UR „ODRA” w Świnoujściu.
Odcinek CZWARTY – Debiut BALCEROWICZA przy wprowadzaniu „ZŁODZIEJSKIEJ” prywatyzacji, który nastąpił w dniu 01 stycznia 1990 r.
„ZŁODZIEJSKA” prywatyzacja, dla niepoznaki, została nazwana Planem BALCEROWICZA, na który składało się, przyjętych przez Sejm naszej Najjaśniejszej RP w dniach 27 i 28 grudnia, 10 ustaw:
1. Ustawa o uporządkowaniu stosunków kredytowych (Dz.U. z 1989 r. nr 74, poz. 440).
2. Ustawa o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń w 1990 roku (Dz.U. z 1989 r. nr 74, poz. 438).
3. Ustawa o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania (Dz.U. z 1989 r. nr 74, poz. 443).
4. Prawo celne (Dz.U. z 1989 r. nr 75, poz. 445).
5. Ustawa o zatrudnieniu (Dz.U. z 1989 r. nr 75, poz. 446).
6. Ustawa o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. z 1990 r. nr 4, poz. 19).
7. Ustawa o zmianie ustaw Prawo bankowe i o Narodowym Banku Polskim (Dz.U. z 1989 r. nr 74, poz. 439).
8. Ustawa o zmianie ustawy o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych (Dz.U. z 1989 r. nr 74, poz. 437).
9. Ustawa z dnia 28 grudnia 1989 r. o zmianie ustawy – Prawo dewizowe (Dz.U. 1989 nr 74 poz. 441).
10. Ustawa o zmianie ustawy o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne oraz ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych (Dz.U. 1989 nr 74 poz. 442),
które weszły w życie z dniem 1 stycznia 1990 roku.
Jeszcze przed wdrożeniem Planu Balcerowicza, w październiku 1989 r. na spotkaniu zorganizowanym w Instytucie Finansów, którego uczestnikiem był także L. Balcerowicz, G. Kołodko zwracał uwagę na błędy „Programu 1989” w kwestii zmian systemowych.
Brakowało w nim m.in. jasno przedstawionej roli państwa w procesie transformacji, precyzyjnie określonych kwestii zmian własnościowych czy funkcji rynku. G. Kołodko podkreślał, że w początkowym okresie transformacji gospodarczej, system nie jest ani planowy, ani rynkowy, ale stanowi bliżej nieokreśloną hybrydę. W związku z tym, bez wyżej określonych działań, rynek jako regulator procesów gospodarczych nie będzie w stanie funkcjonować. Mogą się natomiast ujawnić w gospodarce procesy destrukcyjne.
G. Kołodko zarzucał autorom transformacji stworzenie swoistego rodzaju „bezalternatywnego świata”, czyli jedynego i słusznego kierunku reformy. Według niego był to ogromny sukces rządowej propagandy, ze szkodą dla społeczeństwa. Sytuacja ta uniemożliwiła bowiem dyskusję w szerszym gronie ekonomistów nad alternatywnymi kierunkami zmian.
Obóz rządzący nie reagował na proponowane inne możliwości rozwiązań transformacji gospodarczej – zauroczony był BALCEROWICZEM i bezgranicznie mu wierzył.
Najlepiej obrazuje tą sytuację treść zapisana na str. 173 – 174, tom 2 czterotomowej monografii pt. „Z deszczu pod rynnę. Meandry Polskiej prywatyzacji” autorstwa Jacka Tittenbruna, której odnośny fragment cyt.:
„Pierwszego stycznia 1990 r. zniesiono państwową regulację i kontrolę cen większości towarów (co wcześniej rząd Rakowieckiego wykonał w odniesieniu do cen żywności). Wobec równoczesnego zniesienia większości dotacji i przy wielkich niedoborach wywołało to niebywałą eksplozję drożyzny.
Ekipa BALCEROWICZA ŚWIADOMIE JĄ SPOTĘGOWAŁA, podnosząc odgórną decyzją o 200% księgową wartość majątku przedsiębiorstw państwowych (na tej podstawie wyliczono wspomnianą wyżej tzw. dywidendę) i podwyższając o 400% urzędowe ceny nośników energii.
Zarazem podniesiono do niebotycznej wysokości oprocentowanie kredytów bankowych – w 1990 r. wyniosło ono ponad 60%, a w 1991 r. ponad 120%.
GIGANTYCZNA INFLACJ uruchomiona tymi decyzjami miała być następnie zahamowana poprzez zmniejszenie popytu tak ze strony państwa, jak i sektora przedsiębiorstw oraz ludności.
Zredukowano więc wydatki publiczne, finanse przedsiębiorstw oprócz podatku obrotowego i dochodowego uszczuplił dodatkowo podatek od wartości majątku trwałego, zwany myląco dywidendą. W wielu wypadkach stał on się zabójczy, bo płatny w tej samej wysokości przy malejących obrotach i dochodach.
Oprocentowanie wkładów na zwykłych książeczkach PKO zwiększono tylko nieznacznie, miliony ludzi straciły więc swoje oszczędności w wyniku błyskawicznego spadku wartości pieniądza.[…]
Głównym jednak instrumentem ZMNIEJSZANIA POPYTU stało się jednak BLOKOWANIE PŁAC ZA POMOCĄ PODATKU OD PONADNORMATYWNYCH WYNAGRODZEŃ, znanego powszechnie jako POPIWEK. GWARANTOWAŁO to SZYBKI SPADEK REALNYCH ZAROBKÓW KLAS PRACOWNICZYCH – TYM GŁĘBSZY, IM WYŻSZA INFLACJA.
Przedsiębiorstwa zderzone ze skurczonym popytem wewnętrznym i zewnętrznym, w wyniku utraty rynków byłej RWPG, przygniecione ciężarem odsetek i duszone przez fiskusa, ograniczyły drastycznie produkcję, co pociągnęło za sobą MASOWE BEZROBOCIE (w ramach tzw. PLANU BALCEROWICZA TRACIŁO PRACĘ CODZIENNIE ŚREDNIO 3 TYŚ. OSÓB, co odpowiadało likwidacji jednego dużego zakładu przemysłowego) (Staszyński 1997)
Restrykcje narzucone przedsiębiorstwom PUBLICZNYM były więc STARANNIE PRZEMYŚLANE I CELOWO – z punktu widzenia NADRZĘDNEGO ZADANIA USTROJOWEJ PRZEBUDOWY – DOBRANE.
PODWÓJNY NELSON popiwku i dywidendy pchał je do przekształceń własnościowych, gdyż oba te podatki obciążały JEDYNIE przedsiębiorstwa PAŃSTWOWE.
Gdyby zaś mimo wszystko NIE MIAŁY na taką transformację OCHOTY, pompy ssące polityki fiskalnej i kredytowej MIAŁY JE WYNISZCZYĆ do stanu w jakim mógłby na nich POŁOŻYĆ RĘKĘ LIKWIDATOR 1).
UŁATWIENIU zaś jego działań poprzez OSŁABIENIE ZAŁÓG, z których oporem się liczono, miała posłużyć akcja Urzędu Antymonopolowego, jaki z 290 WIELKICH PRZEDSIĘBIORSTW UTWORZYŁ 966 NOWYCH podmiotów gospodarczych.
CEL owej akcji OKREŚLIŁ JASNO współpracujący z JANUSZEM LEWANDOWSKIM Jan Szomburg: Przedsiębiorstwa te SĄ ZBYT SŁABE, ABY NIE POZWOLIĆ SIĘ ZLIKWIDOWAĆ (Staszyński 1997, s.29)” – koniec cytatu.
Polski program stabilizacyjny: cele i rezultaty jakie założył sobie BALCEROWICZ do osiągnięcia w 1990 r. okazały się TOTALNĄ KLAPĄ, a mianowicie na koniec 1990 r.:
Stopa inflacji miała być 20% – wyniosła w rzeczywistości 90%,
Produkcja przemysłu uspołecznionego miała być minus 5% – wyniosła w rzeczywistości minus 25%,
Dochód narodowy miał być minus 3,1% – wyniósł w rzeczywistości minus 19%
Bezrobocie miało być 2,0% – w rzeczywistości wyniosło 6,1%.
Obecnie zaś mówi się o PRZEGRANEJ transformacji i KLĘSCE Solidarności, spowodowanej LEKCEWAŻENIEM ówczesnych KRYTYCZNYCH opinii – takie jest zdanie prof. Kołodki, z którym ja się zgadzam.
Cdn.
Pozdrawiam
BEZDOMNY ZBIGNIEW ŚWIĄTEK
Anonim mówi:
sie 3, 2023
o godzinie 16:15
A ja słyszałem że będzie tornado z tajfunem oraz armagedon a tu słoneczko wyszło i co?.
Anonim mówi:
sie 3, 2023
o godzinie 15:48
uj z takim latem
Anonim mówi:
sie 3, 2023
o godzinie 12:09
Pompy przygotowane?
Anonim mówi:
sie 3, 2023
o godzinie 11:05
Morawiecki ukradł Polakom 200 mld zł. Ile naprawdę Polacy stracili na inflacji -wyjaśnia dr S Dudek https://www.youtube.com/watch?v=N8ZzqQGVjfM