W środę rząd przyjął pakiet zmian, które mają pomóc w walce z piratami drogowymi. – Świadomość nieuchronności kary i wysokość grzywny może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego – komentuje komisarz Robert Opas z Komendy Głównej Policji.

W środę rząd przyjął nowelę przepisów, wprowadzającą m.in. renty dla najbliższych osób, które zginęły w wypadkach drogowych, niższe stawki OC dla osób jeżdżących bezpiecznie oraz podwyższenie maksymalnej wysokości grzywny za wykroczenia drogowe do 30 tys. zł. W przyjętym w środę projekcie nie było zapisów o konfiskacie samochodów osób, które jechały pod wpływem alkoholu. Rząd jednak zapewnia, że taki przepis ostatecznie zostanie przyjęty, tylko w innym terminie.

W nowelizacji Kodeksu karnego konfiskata samochodu się znajdzie, tak jak była zapowiadana. W tej chwili jest dopracowywana, ponieważ jeszcze inne zmiany w Kodeksie karnym są planowane. Zmiany skomentował komisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Policjant zwrócił uwagę, że taryfikator mandatów nie był w Polsce zmieniany przez ostatnich kilka lat. – Nasze mandaty, w stosunku do pozostałych krajów Europy, są średniej wysokości – ocenił.

Jego zdaniem, podniesienie grzywny może spowodować, że kierowcy, którzy będą chcieli docisnąć gaz, najpierw zastanowią się kilka razy, czy warto ryzykować, zanim się na to zdecydują. Zgodnie z policyjnymi danymi w 2020 r. zgłoszono 23 540 wypadków drogowych mających miejsce na drogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu, w wyniku których śmierć poniosło niemal 2,5 tys. osób, a ponad 26 tys. osób zostało rannych.