Przejęcie władzy przez opozycje, może wprowadzić duże zmiany w polityce handlu w niedziele. Większość konsumentów w Polsce chce powrotu do możliwości robienia zakupów we wszystkie dni tygodnia.

Wydaje się, że jeśli opozycja utrzyma swoją przewagę i przejmie władzę, los zakazu handlu w niedziele jest przesądzony – informuje wtorkowa „Rzeczpospolita”. Platforma Obywatelska w swoim programie „Sto konkretów” zapowiedziała, że zniesie zakaz handlu w niedziele, ale każdy pracownik będzie miał zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne. Z kolei Trzecia Droga wśród swoich zobowiązań zapisała uwolnienie handlu w dwie niedziele w miesiącu – przypomina dziennik.

Sklepy, zwłaszcza te niespożywcze, które skupiają się na sezonie prezentów świątecznych, zdecydowanie popierają pomysł handlu w niedziele, zwłaszcza w grudniu. W tym okresie zarówno frekwencja, jak i obroty sklepów zwykle rosną. Zakupy na święta najczęściej odbywają się w ostatnich dniach przed Bożym Narodzeniem – informuje „Rzeczpospolita”.

Jak szacuje branża handlowa, brak zakazu handlu w niedziele mógłby przynieść sektorowi wzrost zatrudnienia, zwłaszcza w galeriach handlowych, o 20–40 tys. pracowników, jak i wzrost elastycznego zatrudnienia osób pracujących w niepełnym wymiarze godzin, takich jak studenci.