Rząd chce ograniczyć wynajmowanie mieszkań turystom na kilka dni. Nastąpi to jednak najwcześniej od 2020 roku. O ograniczenia apelują samorządowcy z powodów bezpieczeństwa i podatkowych. Projekt ustawy szykuje Ministerstwo Sportu i Turystyki.

Na te ograniczenia trzeba poczekać, bo to bardzo kontrowersyjna kwestia, która wymaga konsultacji. W końcu mówimy o ograniczeniu wolności gospodarczej i dysponowania własnym mieszkaniem. Takich regulacji chcą samorządowcy z Sopotu, którzy wysłali do Sejmu apel o zajęcie się tą sprawę. Pojutrze mają to też zrobić włodarze Krakowa. Twierdzą, że takie wynajmowanie turystom mieszkań na kilka dni narusza bezpieczeństwo pozostałych lokatorów kamienic. Często też odbywa się to na czarno, bez odprowadzania podatków.

Ministerstwo Sportu i Turystyki chce się tym zająć. Na początek myśli o nałożeniu na właścicieli wynajmowanych okazjonalnie mieszkań obowiązku uzyskania licencji hotelowych oraz zgód od strażaków i sanepidu – chodzi także o bezpieczeństwo gości. W grze – choć to nie zostało przesądzone – jest także niemiecki pomysł zakazujący wynajmowania turystom całych mieszkań. Dozwolone byłoby tylko wynajmowanie pojedynczych pokoi. Takie regulacje wprowadzono między innymi w Berlinie.

Zmiana przepisów uderzy głównie w klientów portali takich jak Booking.com oraz AirBnB.