Wiceminister Zdrowia: „Czwarta fala pandemii nieuchronna. Wszystko zależy od liczby zaszczepionych”

W drugą falę też sceptycy nie wierzyli, tak jak w trzecią, to czemu mają w czwartą ? Jak nikt bliski im nie zmarł, ani ciężko nie chorował, to czego mieli się bać ? Władza , premier, minister zdrowia , też mieszali ludziom w głowach ,najpierw zamykając nas w czterech ścianach , sypiąc wielotysięczne kary (sanepid, policja) , potem wystąpił premier …bagatelizując pandemię. Tysiące osób zmarło,w męczarniach i osamotnieniu, w tym pracownicy służby zdrowia, którzy musieli się opiekować chorymi. Nie chcecie się szczepić – OK, chcecie udawać, że nic się nie dzieje – OK, ale w razie zakażenia – stanowicie zagrożenie – nie tylko dla siebie , ale dla innych. Przez pandemię, zmarło wiele osób z powodu innych chorób i braku dostępu do szpitali i możliwości leczenia.

Ze swoimi poglądami znalazlbyś dobrą robotę u hitlera. Jeszcze się przekonasz jak dobrze zrobiłeś.

Skoro barania głowo zaszczepiłeś się to dlaczego się boisz? przecież jesteś bezpieczny. Co ciebie obchodzą niezaszczepieni?

Bardzo pięknie propaganda w mediach działa, teraz tak ładnie się to tłumaczy, że poznajemy tego wirusa. Najpierw mówili, że tylko przechorowanie da odporność stadną i jak się okazuje – ozdrowieńcy już nie chorują, ewentualnie promil z ozdrowieńców łapie covida jeszcze raz, a i to jest pojęciem względnym, bo testy potrafią być niejednoznaczne. NIEJEDNOZNACZNE KURWA :)

Potem powstały szczepionki i szczepmy się, bo one uodparniają. Z czasem się okazało, że jednak nie uodparniają, a jedynie mogą powodować łagodniejsze przechodzenie wirusa, by finalnie dojść do momentu, że covidianie też zachorują, a szczepionki nie uodparniają na deltę, a żydzi z Pfizera gwarantowali, choć nie na papierku, że jednak uodparniają. Ale jak jest to zainteresowani wiedzą :)

Wynik kampanii szczepieniowej jest taki, że zaszczepieni są zagrożeniem największym, bo PREPARAT daje im złudne poczucie bezpieczeństwa, co w efekcie będzie prowadziło do roznoszenia zarazy jeszcze bardziej, bo przecież oni ( ZASZCZEPIENI ) są bezpieczni. Reasumując – zaszczepionych trzeba od społeczeństwa odizolować, najlepiej wysokim murem z cegły, wtedy będą całkowicie bezpieczni, a reszta – ci niezaszczepieni i ozdrowieńcy będą żyć normalnie i leczyć się gripexem i witaminą C na objawy grypowe, ewentualnie stosować pyralginę na zbicie lekkiej gorączki i wygrzewać się pod kołdrą. A nie czekaj, przecież to objawy Covida, a nie grypy. A po ponad tygodniu wrócą do zdrowia i do pracy, budować kapitalizm w tym kraju z dykty, sznurka i gówna.

Piszcie już testamenty, bo na jesieni katar będzie was zabijał, a trup będzie ścielił się na chodnikach tak gęsto, że PGK nie będzie nadążało tego zbierać. Maski też nie pomogą, będziecie musieli zakładać na głowy foliowe worki.