W końcu i do Wolina nadeszła piłkarska wiosna. W pierwszym tegorocznym spotkaniu na własnym boisku Wikingowie podejmowali drużynę Leśnika Manowo.
Pierwsza połowa rozpoczęła się rewelacyjnie. Po kombinacyjnie rozegranym rzucie rożnym bramkę uderzeniem głową zdobył, najwyższy na boisku Witold Klym. Kiedy wydawało się kolejne bramki będą kwestią czasu, nastąpiło kilka minut, które wstrząsnęły gospodarzami. Najpierw w 16′ problematyczny rzut karny na bramkę zamienił były gracz Wolinian Mateusz Myśliński, natomiast cztery minuty później po stracie w środkowej strefie jednego z naszych zawodników i błędzie w ustawieniu formacji obronnej gola na 1-2 zdobył Adrian Szadkowski W 37′ faulowany w polu karnym gości był Bartek Wach. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Adrian Nagórski.
Po przerwie obraz wydarzeń boiskowych się nie zmienił. Nadal przez zdecydowaną więkoszość czasu gra toczyła się na połowie ekipy przyjezdnej. Jednak zarówno uderzenie z 20 metrów w słupek Andrieya Gorbovskiego czy dwa groźne strzały Mateusza Chlibyka nie znalazły drogi do bramki
Ostatecznie po raz drugi w rundzie rewanżowej dzielimy się punktami. Po raz kolejny mając dużą przewagę która niestety nie przekłada się póki co na zwycięstwa.
Gajdemski- Kostka, Klym, Wydmuszek, Niewiada, Bartoszewicz(Chlibyk), Wierzchowski, Skorb(Prokopowicz), Nagórski, Wach(Łodyga), Gorbovskiy(Cyburt)
Bramki:
1:0- Witold Klym 5′
1:1- Mateusz Myśliński(k) 16′
1:2 – Adrian Szadkowski 20′
2:2 – Adrian Nagórski(k) 37′