Są duże szanse, że w maju osoby w wieku szesnastu i siedemnastu lat będą mogły zaszczepić się przeciw koronawirusowi – przyznają w rozmowie z RMF FM lekarze z rządowej Rady Medycznej. Na początku tygodnia eksperci gremium mają wydać rekomendacje w tej sprawie.

Główny argument za tym, aby szczepić osoby niepełnoletnie, dotyczy tego, że to może pomóc uzyskać odporność populacyjną i dzięki temu szybciej opanować epidemię. Takie jest zdanie specjalisty chorób zakaźnych, wiceprezesa Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych profesora Krzysztofa Tomasiewicza. 

Stanowisko powinno być jasne. Jesteśmy, a ja na pewno, za szczepieniem coraz młodszych osób. Nikt nie ma już wątpliwości co do tego, że dzieci mogą być wektorem zakażenia i przenosić wirusa, zatem szczepienie jest absolutnie wskazane – podkreśla w rozmowie z RMF FM.

Jeśli po takiej rekomendacji, na szczepienie osób w wieku szesnaście i siedemnaście lat zgodzi się rząd, zapisy na szczepienia w tej grupie mogą rozpocząć się nawet w ciągu tygodnia. Te osoby – według Europejskiej Agencji Leków – mogą dostawać tylko preparat firmy Pfizer.

Trwa przyspieszona ocena możliwości podania preparatu młodszym nastolatkom, w wieku 12+.