Sejm przyjął w środę ustawę o podwyżkach wynagrodzeń dla zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Za ustawą głosowało 267 posłów, przeciw było 166, wstrzymało się 20. Za był PiS, KP oraz Polskie Sprawy; przeciw – KO, Konfederacja i Polska 2050. Głosy Lewicy i Kukiz’15 podzieliły się.

Ustawa zakłada m.in. wzrost o 40 proc. wynagrodzenia prezydenta, wzrost wysokości diet dla radnych o 60 proc. i wzrost wynagrodzenia pracowników samorządowych. Ustawa została uchwalona z uwzględnieniem zaproponowanych przez klub PiS poprawek. Poprawki te m.in. dodają przepisy regulujące kwestię ubezpieczeń społecznych dla małżonka prezydenta RP, a także regulują naliczanie wynagrodzeń dla urzędników Państwowej Komisji Wyborczej. Wszystkie poprawki zgłoszone przez ugrupowania opozycyjne zostały odrzucone.

Ustawę poparło 229 posłów klubu PiS, jeden – Michał Wypij – się wstrzymał, a dwoje – Violetta Porowska oraz Marek Wesoły – nie wzięło udziału w głosowaniu. Trzech z pięciu posłów tworzących koło Kukiz’15 było za – sprzeciwił się Stanisław Tyszka. Za ustawą głosowali również wszyscy członkowie koła Polskie Sprawy, a także trzech posłów niezależnych – Zbigniew Ajchler, Łukasz Mejza oraz reprezentant mniejszości niemieckiej Ryszard Galla.

Ustawę poparła też Koalicja Polska – 23 posłów głosowało za, w głosowaniu udziału nie wzięła posłanka Urszula Pasławska.
Głosy Lewicy podzieliły się: – 23 posłów było przeciw, 19 wstrzymało się. Pięciu posłów – Rafał Adamczyk, Romuald Ajchler, Marek Dyduch, Przemysław Koperski oraz Zdzisław Wolski – poparło ustawę. Posłowie KO – poza jednym niebiorącym udziału w głosowaniu posłem Markiem Sową – jednogłośnie sprzeciwili się ustawie. Przeciw było także całe koło Konfederacja (bez dwóch posłów, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu) oraz Polska 2050. Przeciw był także poseł niezależny Paweł Zalewski.