Nowelizację ustawy Prawo o ruchu drogowym czeka już tylko na podpis prezydenta. W czwartek Sejm opowiedział się za większością senackich poprawek do noweli zaostrzającej kary dla sprawców wykroczeń drogowych. Wiemy, że na pewno będzie to 800 złotych, jeśli będziemy jechali o 30 km/h za szybko.

Wiemy też, że najbardziej bolesne dla kieszeni kierowcy będzie przekroczenie prędkości o 40-50-60 km/h. „Im prędkość będzie wyższa, tym mandat będzie wyższy” – mówi wiceminister infrastruktury Rafał Weber. Z nieoficjalnych informacji wynika, że każde kolejne przekroczenie prędkości o 10 km/h to będzie kolejne 800 złotych – nawet do mandatu w wysokości 5 tysięcy złotych.

Kierowcy szybciej też będą gromadzili punkty karne, bo za szybką jazdę czy wyprzedzanie przed pasami dostaną nie 10 a 15 punktów karnych. Te będą kasowane dopiero po dwóch latach i to licząc od momentu opłacenia mandatu. Od liczby zgromadzonych punktów może też zależeć wysokość składki OC.