Już po raz XIX odbyły się dziwnowskie Regaty Łodzi Monotypowych. Jest to najstarsze regatowe wydarzenie w Gminie Dziwnów, organizowane jednocześnie w bardzo otwartej formule, bowiem udział w nich może wziąć każdy chętny (rejestrując swoją załogę nawet tuż przed startem). Nie jest więc specjalnym zaskoczeniem, że rokrocznie rywalizacja w tych regatach cieszy się sporym zainteresowaniem. Nie brakuje również kibiców, wśród których poza gminnymi gośćmi, są rodziny i znajomi startujących.

W tym roku na starcie stanęło łącznie 10 osad, co biorąc pod uwagę dość niepewną (pochmurną) pogodę, silny prąd w cieśninie i wschodni wiatr, należy uznać za bardzo dobry rezultat. O zwycięstwie decydował czas, w którym każda z osad pokonywała wyznaczony bojami wodny odcinek.

Po przeprowadzeniu 5 wyścigów, najlepszy wynik w swojej kategorii (i wśród wszystkich startujących załóg) osiągnęła reprezentacja STRAŻY GRANICZNEJ. Tuż za nią uplasowały się ŚNIĘTE MAKRELE, następnie osada z 8 BATALIONU SAPERÓW, a na czwartym miejscu wyścig zakończyła reprezentacja OSP KOSAKOWO. W kategorii juniorów zwyciężyły SPURCHNIAŁE ŚLEDZIE, natomiast wśród załóg mieszanych najlepsza okazała się osada pod nazwą MIKOŁAJKI, która wyprzedziła RADĘ MIEJSKĄ Z GMINY DZIWNÓW.

Wśród oldbojów jako pierwsi metę osiągnęli ZIELONOSZUWAROWI, wyprzedzając załogę ZPS III ODDZIAŁ DZIWNÓW. Nagrody za udział i zajęte miejsca wręczali burmistrz Dziwnowa – Grzegorz Jóźwiak, vice starosta powiatu kamieńskiego – Joanna Piwińska oraz komandor regat – Zbigniew Jeszka.

Rywalizacja na wodzie nie była jedyną atrakcją spotkania na terenie Przestani Sezonowej. Na przybyłe z rodzicami dzieci, czekała Grupa Animacyjna „Fiesta” ze Szczecina, która przygotowała szereg gier i zabaw, uzupełnionych o tzw. dmuchane miasteczko. Kto był natomiast głodny, mógł spróbować grillowych specjałów, które dzisiaj były serwowane przez burmistrza Dziwnowa i jego zastępcę oraz przewodniczącą Rady Miejskiej. Całość uzupełniały warsztaty z zasad przeprowadzania pierwszej pomocy, a wszystkiemu towarzyszyły delikatne rytmy szantowej muzyki.

Krzysztof Zawiliński