Urodził się 101 lat temu w miejscowości Morozowszczyzna w powiecie Grodno. Ma na swoim koncie piękną kartę historyczną, w 1943 roku wstąpił do Armii Krajowej do 85 Oddziału Leśnego, który był zalążkiem 24 Brygady AK „Dryświaty”. Pan Czesław Proszko, mieszkający od 1956 roku w Wolinie obchodził dziś swój jubileusz. Życzenia składali mu Burmistrz Wolina wraz z Wojewodą Zachodniopomorskim.

Z okazji jubileuszu 101. urodzin pragnę złożyć najserdeczniejsze życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności. Długa i często niełatwa droga życiowa naszych najbardziej doświadczonych mieszkańców stanowi dla nas wszystkich wielką inspirację. Jesteście Państwo kopalnią wiedzy i źródłem cennego doświadczenia. Wielkim zaszczytem i honorem jest dla mnie fakt, że jako mieszkanka i burmistrz Wolina mogę mieć przywilej obcowania oraz słuchania o Państwa życiorysach i doświadczeniach. Wartość Państwa obecności i wskazówek jest dla nas wszystkich nieoceniona. Jeszcze raz pragnę życzyć 200 lat w zdrowiu, uśmiechu i radości. Z całego serca dziękuję i ponownie proszę o wspieranie nas swą radą i doświadczeniem – powiedziała Burmistrz Ewa Grzybowska.

Czesław Proszko urodził się 17 listopada 1920 r. w miejscowości Morozowszczyzna w powiecie Grodno (obecnie Białoruś). Miał czworo rodzeństwa – same siostry. Pan Czesław w 1943 roku wstąpił do Armii Krajowej do 85 Oddziału Leśnego, który był zalążkiem 24 Brygady AK „Dryświaty”.  W lipcu 1944 roku po operacji „Ostra Brama” Brygada została rozformowana i jej żołnierze zostali internowani w Kupczelach a później trafili do obozów pracy pod Kaługą na Zakaukaziu.  Po zwolnieniu w styczniu 1946 roku przyjechał do rodziców na ziemię wolińską, którzy po wojnie objęli gospodarstwo rolne w Koniewie. Bojąc się aresztowania przez Urząd Bezpieczeństwa (za przynależność do AK), w 1947 roku wyjechał do Węgorzewa na Mazurach gdzie podjął pracę w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń jako aprobant szacunkowy. Później pracował w Spółdzielni Budownictwa Wiejskiego – przygotowując mieszkania dla przesiedleńców, między innymi w miejscowości Kuty. Tam poznał Panią Honoratę, z którą w 1948 roku wziął ślub. W 1956 roku z żoną przyjechał i osiadł w Wolinie, gdzie podjął pracę w Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, działając aktywnie w Polskim Związku Pszczelarskim.

Pan Czesław wspólnie ze zmarłą w 2019 roku żoną Honoratą wychowali dwie córki, z których jedna mieszkająca w Kanadzie już nie żyje, druga mieszka w Wolinie. Dochowali się dwojga wnuków i dwóch wnuczek oraz jednego prawnuka.