Zamiast 381,81 zł miesięcznie przedsiębiorca zapłaci składkę zdrowotną w wysokości 9 proc. dochodu. Jednak nie tylko z podstawowej działalności, czyli zarobku za wykonane usługi bądź sprzedane towary. Oskładkowane będą także inne dochody. Tak wynika z promowanego przez Ministerstwo Finansów podatkowego pakietu Polskiego Ładu.

Przypomnijmy, że teraz przedsiębiorcy płacą składkę w stałej kwocie, niezależnie od tego, ile mają dochodu. Co miesiąc 381,81 zł, z czego 328,78 zł odliczają od podatku. W przyszłym roku wszystko ma się zmienić. Składki nie odliczymy od podatku i będzie wynosić 9 proc. dochodu. Przykładowo: przedsiębiorca mający 12 tys. zł dochodu miesięcznie zapłaci na zdrowie 1080 zł.

Jak ten dochód wyliczyć? Na podstawie ustawy o PIT. Czyli od przychodu odjąć koszty. Można go też pomniejszyć o składki na ubezpieczenia społeczne (jeśli nie zostały zaliczone do kosztów). Problem jednak w tym, że w ustawie o PIT przychody są zdefiniowane bardzo szeroko. Zalicza się do nich nie tylko należności za to, co jest istotą naszego biznesu, np. usługę konsultingową czy informatyczną.

Zobrazujmy to przykładem. – Przedsiębiorca płacący liniowy 19-proc. PIT kupił magazyn za 1 mln zł. Zamortyzował go, rozliczając cały wydatek w podatkowych kosztach. Odzyskał więc 190 tys. zł. W 2022 r. sprzeda magazyn, także za 1 mln zł. Od tej kwoty zapłaci 190 tys. zł PIT. A także dodatkowo 90 tys. zł składki zdrowotnej.

Co w sytuacji, gdy przedsiębiorca nie ma dochodu? Z Polskiego Ładu wynika, że składkę musi liczyć od minimalnego wynagrodzenia. Składka wyniesie jedną trzecią stawki ryczałtu. Podczas jej wyliczania trzeba będzie też jednak uwzględnić incydentalne przychody, np. ze sprzedaży firmowego samochodu. Ryczałtowcy dodatkowo na tym stracą, bo przecież nie mogą odliczać kosztów.