Gazem, pięściami a potem pałką i znów gazem. Nagranie obrazuje interwencje do jakiej doszło w sobotni wieczór w Golczewie. Naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza miało być przyczynkiem do takich działań. Czy tak było? To z pewnością będzie podlegać wyjaśnieniu, jednak oprócz wymiany zdań, która faktycznie może budzić wątpliwości i opuszczenie pojazdu przez kierującą w trakcie kontroli widzimy niezrozumiałą agresję i użycie środków przymusu bezpośredniego znacznie wykraczające poza potrzebę wynikającą z zaistniałej sytuacji.
Nagranie pojawiło się w sieci w niedzielny wieczór. Obrazuje ono zdarzenie, do jakiego miało dojść w sobotni wieczór. Jak słyszymy na nagraniu, w trakcie zatrzymania na obrzeżach Golczewa, funkcjonariusze mieli wątpliwości co do stanu pasażera oraz tego czy nie posiada on narkotyków. Mężczyzna odmawia wykonania polecenia policjanta, podważając zasadność jego działania oraz oczekując wylegitymowania się.
Wywiązuje się sprzeczka, policjant próbuje wyciągnąć na siłę pasażera. Dalej dochodzi do niezrozumiałych scen. Funkcjonariusz używa gazu, uderza mężczyznę, później przystępuje do bicia z wykorzystaniem pałki, aby znów sięgnąć po gaz. Jego partnerka, która także odmawia przy prośbie o wylegitymowanie nazywa to „prowadzeniem czynności”.
– Tak działa Kamieńska policja. Bezpodstawne zatrzymanie totalne łamanie praw człowieka i do tego pełna bezczelność ze strony funkcjonariuszy z Kamienia Pomorskiego, którzy podczas interwencji odmawiali wylegitymowania się i podania ważnych informacji. Wstrząsające nadużycie władzy na pewno tak tego nie zostawię zgłaszam to na prokuraturę i nagłaśniam sprawę gdzie się da nie można pozwolić żeby takie coś uszło im bez karnie – nie kryje oburzenia Pani Andżelika.
Mężczyzna został obezwładniony przez policjanta i przyciśnięty do podłoża. – No niestety będzie Pana boleć, ja też prosiłem żeby Pan coś zrobił – powiedział policjant. – Gdzie go wieziecie? Dlaczego go zatrzymujecie? – wykrzykiwała bezradnie przerażona partnerka zatrzymanego.
Wątpliwości może budzić fakt, że kobieta opuściła pojazd w trakcie kontroli policji. Choć pasażer odmówił wykonania polecenia funkcjonariusza, czy zasadne było użycie tego typu drastycznych środków przymusu bezpośredniego. Co kierowało policjantem? Jak oceniają jego działania przełożeni? Zwróciliśmy się z oficjalnym zapytaniem do Komendy Powiatowej Policji w Kamieniu Pomorskim. Do tematu wrócimy po otrzymaniu oficjalnego stanowiska.