Jest datowany na XVII wiek i został odkryty w okolicach Kamienia Pomorskiego w trakcie nielegalnych poszukiwań za pomocą wykrywacza metali. Na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Kamieniu Pomorskim sygnet został przekazany do Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej.
Jego centralną część stanowi Gmerek z rodzajem tarczy herbowej podzielonej na dwie części, na których umieszczono dwa krzyże w formie litery „X”. Nad tarczą znajdują się inicjały „G” i „N”, które mogą wskazywać na właściciela sygnetu. Prawdopodobnie sygnet mógł być używany jako element pieczęci do uwierzytelniania dokumentów i pieczętowania listów. Sygnet mógł być własnością mieszczanina.
Odkrycie sygnetu odbyło się w okolicznościach budzących kontrowersje – podczas nielegalnych poszukiwań z wykorzystaniem wykrywacza metali. W Polsce poszukiwania zabytków z użyciem wykrywaczy metali są regulowane przepisami prawa. Każda taka działalność wymaga uzyskania pozwolenia od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Brak takiego pozwolenia jest niezgodny z prawem i może prowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia kontekstu archeologicznego.
– Dobrym przykładem legalnych działań poszukiwawczych jest działalność Stowarzyszenia im. Świętej Korduli, które posiada odpowiednie pozwolenia i działa zgodnie z prawem. Sygnet pieczętny to nie tylko wyjątkowy zabytek materialny, lecz także świadectwo historii i kultury dawnych mieszkańców Kamienia Pomorskiego. Jego odkrycie, mimo nielegalnego kontekstu, przypomina o konieczności przestrzegania przepisów dotyczących ochrony dziedzictwa. Dzięki decyzji sądu ten niezwykły obiekt znalazł swoje właściwe miejsce – mówi dyrektor Grzegorz Kurka z MHZK.
19 komentarzy
Anonim mówi:
sty 3, 2025
o godzinie 11:37
Grzegorz z MHZK to wybitny obywatel tego miasta, gdyby nie on to już dawno zabytki regionu pogrążyłyby się w chaosie
Anonim mówi:
sty 4, 2025
o godzinie 10:00
święta prawda dziwny człek
J-23 mówi:
sty 3, 2025
o godzinie 11:29
Najbardziej rozbawił mnie kontekst archeologiczny w sytuacji gdy ten sygnet mógł należeć do czyiś zbiorów, a nawet gdyby był znaleziony na polu tak jak wiele pojedynczych monet czyli w miejscu przewracanym wielokrotnie maszynami rolniczymi to nie jest to kontekst a zwykła zguba w trakcie prac polowych. Mało razy ktoś w trakcie prac polowych lub wędrówek po terenie zgubił sygnet,obrączkę czy pieniądze. A wiecie że w dawnych czasach chłopi palili zużytą odzież a popiół wraz z tym co zostało w kieszeni szedł do gnoju który był wysiewany na pola.
Anonim mówi:
sty 3, 2025
o godzinie 9:25
pozwolenia, zakazy, nakazy – to się nazywa „normalność”
Profesor mówi:
sty 3, 2025
o godzinie 7:29
Andrzejek wartość znaleziska ocenia metodą”na oko” Uważaj bo ci oko zbieleje???
ciekawy mówi:
sty 2, 2025
o godzinie 22:00
Gmerek czy gmerk panie autorze?????
Anonim mówi:
sty 2, 2025
o godzinie 20:07
Ty, ale ustawa jest jasna i klarowna, w dodatku dość liberalna w porównaniu do innych krajów UE. Wniosek, mapa, zgoda plus dowód opłaty i kopiesz. Nie trzeba w żadnej ekipie latać, no ale najbardziej o komunistycznych przepisach krzyczą ci, co wchodzą do rolasa na pole jak do siebie i zdziwieni, że na policję dzwoni jak mu po posianym łażą. Tak jak pewnie ten delikwent, co mu sąd odebrał przedmiotowy sygnet.
Anonim mówi:
sty 2, 2025
o godzinie 23:05
Oj Cezary, Cezary, jak ty mnie żeś teraz zaimponował
Jajakobyły mówi:
sty 3, 2025
o godzinie 11:30
Ty ale prawo trzeba umieć interpretować i nie ma w nim zakazu chodzenia z wykrywaczem, jest wyłącznie zakaz poszukiwania przy pomocy takiego sprzętu zabytków. Nie znalazłem w przepisach zakazu poszukiwania takim sprzętem złomu meteorytów, zagubionych części maszyn, kluczy i innych prywatnych precjozów. Nie znalazłem też zakazu sprzedaży takich urządzeń lub ograniczenia takiej sprzedaży dla wybranych tak jak np. broni palnej nie znalazłem też zakazu jej używania w innym celu niż poszukiwanie zabytków. Zatrzymywanie osób z wykrywaczem a już po przeszukaniu takich osób i nie znalezieniu przy nich zabytku, kierowanie sprawy do sądu jest moim zdaniem ewidentnym naruszeniem uprawnień i takie działanie winno być ścigane z urzędu.
Anonim mówi:
sty 2, 2025
o godzinie 19:05
Czyli morał jest taki: jak znajdziecie nie chwalcie się tym bo nagroda jest wielka :-) a wystarczył by odkup od poszukiwacza to muzea by były zasypane tego typu znaleziskami + wartość bezcenna miejsce w który zostało znalezione. Oczywiście możemy argumentować miejscem archeologicznym ale większości tych miejsc nigdy archeologowie nie odwiedzą bo nie niby po co mają latać po krzakach przez co czas zrobi swoje. Ale o czym my tu rozmawiamy w erze sygnalistów i przepisów z poprzedniej epoki. A później zdziwienie że wiekowość wyjeżdża za granicę i tam znajduje kupca.
Anonim mówi:
sty 2, 2025
o godzinie 19:31
ty nie bądź taki mądry, przekazanie do kamieńskiego muzeum przedmiotów to prestiż sam w sobie!
Anonim mówi:
sty 2, 2025
o godzinie 21:44
myślisz, że zagranicą jest tak bardzo lepiej? Tam w wielu miejscach nawet grzybów nie można spokojnie zbierać.
Anonim mówi:
sty 4, 2025
o godzinie 13:05
Tragedia! Grzybów nie można zbierać! Jak oni tam dają radę bez zbieractwa?
Kali mówi:
sty 2, 2025
o godzinie 18:45
Panie gdy by zwykły człowiek był ma Pana miejscu może czas aby Pan Awansował dalej może na muzeum. na Wawelu
1948 rok mówi:
sty 2, 2025
o godzinie 18:31
Zbieram informacje o pierwszym komitecie PZPR w powiecie Kamieńskim czy Pan Dyrektor mi pomoże?
Anonim mówi:
sty 2, 2025
o godzinie 18:27
Awaria rozumiem jeszcze raz zbieram informacje o Wapno mam nadzieję że Pan Dyrektor mi pomoże?
Donald trampki mówi:
sty 2, 2025
o godzinie 18:02
Gres na prezydenta USA
Anonim mówi:
sty 2, 2025
o godzinie 17:58
Ten przedmiot wygląda jak rekordowa , deficytowa dziura w budżecie rządu Donalda Tuska.
Anonim mówi:
sty 2, 2025
o godzinie 15:56
Kolejny sukces najlepszego archeologa na świecie! Nikt nie może się równać przy kimś tak wybitnym jak Grzegorz. Nie dość, że pracuje za trzech to jeszcze działa jak prawdziwy strażnik Texasu! Najlepszy opiekun zabytków jakiego mogła mieć ta gmina! WIELKI SZACUN