Policja apeluje o zdrowy rozsądek w Lany poniedziałek, czyli popularny śmigus-dyngus. Niewłaściwe zachowanie, jak np. oblewanie przechodniów czy rzucanie z wysokości pojemników z wodą, może skutkować uszkodzeniem ciała lub zniszczeniem mienia, za co grozi odpowiedzialność prawna.

Lany poniedziałek, czyli popularny śmigus-dyngus w tym roku będzie wyglądał inaczej niż zwykle. Tradycja pozwala na oblewanie wodą innych osób, jednak zbyt duża fantazja może przynieść karę w postaci mandatu. Jak duży mandat można dostać za oblewanie wodą w lany poniedziałek.

Lany poniedziałek w 2021 r. wypada 5 kwietnia. Oblewanie się wodą nawiązuje do pogaństwa, gdy związane było z symbolicznym budzeniem się przyrody do życia i odnawialną zdolności ziemi do rodzenia. W chrześcijaństwie tradycja ta rozumiana jest jako symbol oczyszczenia. To także pamiątka rozpędzenia tłumów wodą, które ponad dwa tysiące lat temu gromadziły się w Jerozolimie, rozmawiając o Zmartwychwstaniu Chrystusa.

Drugi dzień Świąt Wielkanocnych nazywa się również śmigusem-dyngusem. Śmigus i Dyngus przez długi czas były odrębnymi zwyczajami. Dopiero z czasem zlały się ze sobą w jeden. Pierwszy z nich związany był z obrzędem polegającym na biciu się gałązkami lub witkami wierzbowymi. Drugi bezpośrednio dotyczył oblewania wodą. Była to kara za brak datków dla kolędników odwiedzających poszczególne domostwa.

Jakie są dokładne kwoty mandatów, które można otrzymać za oblewanie wodą? Sprawdziliśmy.

Oblewanie wodą przechodniów – kara w wysokości od 20 do 500 zł.
Wlewanie wody do mieszkania, klatki schodowej, samochodu lub autobusów i tramwajów – kara do 500 zł.
Oblanie rowerzysty lub jadącego samochodu – kara do 500 zł.
Oprócz takich mandatów, można dostać również karę za łamanie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Jeśli policjant uzna, że złamano przepisy, może nałożyć mandat w wysokości nawet 500 zł.