Siedem kotów padło ofiarą zwyrodnialca, który w bestialski sposób zabija zwierzęta w Duniewie (gm. Świerzno). Choć proceder ma miejsce od czerwca, to pod względem prawnym w sprawie dzieje się niewiele, oprócz tego że giną kolejne zwierzęta. 

Sprawę zgłaszałem w maju lub w czerwcu na policji. Dzielnicowemu wskazałem z imienia i nazwiska mężczyznę, który strzela do kotów. Od tego czasu nic się nie wydarzyło, oprócz tego, że giną kolejne koty. Jak mam im ufać? Po co jest Policja? – dopytuje nasz Czytelnik.

O stanowisko w sprawie zabijania czworonogów zwróciliśmy się do Komendy Powiatowej Policji. Wrócimy do tematu po uzyskaniu odpowiedzi.