Sceny niczym z filmu rozegrały się dziś w Gryficach. Było dźgnięcie nożem, miłosny zawód oraz siedmiogodzinny pobyt na dachu oraz negocjacje z policją. Mężczyzna po badaniach w szpitalu trafił do aresztu.

Jak informuje Superportal24 tuż po godzinie 13 młody mieszkaniec Gryfic wszedł na dach jednego z budynków przy ulicy Kamienna Brama. Mężczyzna groził, że się zabije, bo ma złamane serce przez rozstanie z ukochaną kobietą.

Jak podaje portal desperat przedwczoraj w trakcie kłótni dźgnął nożem swojego sąsiada. Sprawą również zajmuje się policja, która dziś próbowała go zatrzymać. W trakcie interwencji mężczyzna wyszedł przez okno na rusztowanie i wdrapał się na dach, na którym przesiedział 7 godzin.

W dzisiejszą akcje ratunkową zaangażowane były prawie wszystkie służby. Policjanci, ratownicy medyczni, strażacy, a do tego funkcjonariusze Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Szczecinie.

Policyjny negocjator przez cztery godziny próbował przekonać desperata, aby samodzielnie zszedł z dachu. Kilka minut po godzinie 20.00 służby sprowadziły zziębniętego człowieka bezpiecznie na ziemię. Jak dowiedziała się nasza redakcja, mężczyzna został przewieziony do szpitala na badanie lekarskie, a następnie trafi do aresztu.