W rozmowie z PAP Mateusz Morawiecki zapowiedział, że rząd zaprezentuje pakiet rozwiązań, które mają zamortyzować wzrost cen energii, gazu i żywności. Pakiet antyinflacyjny ma zostać zaprezentowany w ciągu najbliższych dni. Morawiecki nie wyjaśnił jednak, na czym ma polegać ten pakiet pomocowy dla Polaków.

Mateusz Morawiecki poinformował PAP, że w ciągu najbliższych dni rząd zaprezentuje pakiet rozwiązań, które mają zamortyzować skokowe wzrosty cen w Polsce. Morawiecki wskazał, że chodzi o wzrost cen ciepła, gazu, paliw czy żywności.

Morawiecki zapowiedział też, że w przypadku rekompensat za wzrost ceny energii rządzący przyjmą kryterium dochodowe. Na jego podstawie będą przyznawane środki.

– Jeśli chodzi o ochronę w związku ze wzrostem cen energii, będziemy stosować kryterium dochodu na osobę w gospodarstwie domowym. Warto też zaznaczyć, że ceny energii bardzo znacząco przekładają się na wzrost cen ogółem. A przyczyną wzrostu cen energii są manipulacje cenowe i szantaż gazowy Rosji oraz polityka klimatyczna UE, która wywindowała koszty uprawnień do emisji CO2 – powiedział PAP Morawiecki.

Rządzący kilka dni temu zapowiedzieli już przygotowania tzw. tarczy antyinflacyjnej. O tym, że takie rozwiązania są przygotowywane mówił w programie Tłit w WP rzecznik rządu Piotr Müller. Teraz w wywiadzie dla PAP Morawiecki potwierdził, że w najbliższych dniach możemy spodziewać się propozycji rozwiązań, które mają zniwelować negatywne skutki rekordowej inflacji.

– Tak. W ciągu kilku dni chcemy zaprezentować pakiet rozwiązań wspierających Polaków, zwłaszcza mniej zamożną część społeczeństwa. Mateusz Morawiecki zapowiada pomoc. To ma być tarcza, która częściowo zamortyzuje wzrost cen ciepła, gazu, paliw czy żywności. Będą to działania skierowane w pierwszej kolejności do grup szczególnie wrażliwych, czyli gospodarstw o niskich i średnich dochodach, ale z niektórych skorzystają wszyscy Polacy. Znaczna część instrumentów zacznie działać jeszcze w grudniu.Mateusz Morawiecki zapowiada pomoc. To ma być tarcza, która częściowo zamortyzuje wzrost cen.

Źródło:
PAP