– Czasem trzeba porzucić logikę tego świata, zaufać temu co nie znane, aby zrozumieć – przekonuje ks. Leszek Tokarzewski. Kapłan za pośrednictwem portalu kamienskie.info, po raz kolejny przekazuje wszystkim „Słowo na Niedzielę”.

Dziś dzięki zmartwychwstaniu Chrystusa każdy z nas stał się świątynią Boga. Dziś Chrystus wchodzi do świątyni naszego serca. Co tam widzi? Co tam zastanie?

Może powtórzą się słowa z dzisiejszej Ewangelii: „Zabierzcie to stąd! Co się nazbierało w świątyni mojego serca, ile tam jest obojętności, słabości, nieuczciwości, zakłamania, lenistwa, obłudy, grzechów…?” Święty Paweł pisał tak do podzielonej gminy w Koryncie:

„My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, (…) Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą.” Święty Paweł zwraca uwagę , że czasem trzeba porzucić logikę tego świata, zaufać temu co nie znane, aby zrozumieć. Zrozumieć niepojętą miłość Boga. Miłość objawioną w Ukrzyżowanym, który uwalnia nas od grzechu, zła, który otwiera nam drogę nowego życia.

Niech każdy z nas odpowie sobie na pytanie: Czy głoszę Chrystusa ukrzyżowanego? Czy mam w domu Jego krzyż, a może noszę Go na szyi?  Czy biorę udział w nabożeństwach wielkopostnych, a może głoszę Go przez zjednoczenie z Nim w mojej chorobie, przez moje świadectwo życia? Dziś liturgia Słowa Bożego zaprasza nas do odnowy, do oczyszczenia, do naprostowania naszych dróg wiary. Abyśmy na nowo zachwycili się miłością Boga do każdego z Nas. Niestety, często jednak uważamy siebie za tych lepszych, lepszych wierzących. A nawrócenie potrzebne jest innym.

Kiedyś w pewnej parafii, gdzie posługiwałem był wierzący, który regularnie chodził do kościoła na Msze św. w niedziele i święta, ale był chyba najgorszym parafianinem. Często złościł się, kłócił się, przeklinał, nie dbał o rodzinę. Jak to mówią jednym słowem, żył jak poganin. Jego proboszcz od czasu do czasu ganił te jego przywary w czasie niedzielnych homilii, ale ów parafianin po Mszy św. przychodził do księdza i mówił: „Księże, dzisiaj dał im ksiądz niezłą szkołę!”

Kiedyś w zimie zdarzyło się, że akurat w niedzielę spadło tak dużo śniegu, że do kościoła nie mogli dotrzeć wszyscy parafianie. Zasypało drogi i ani rusz. W ten dzień przyszedł tylko Ten jeden parafianin, który oczywiście mieszkał niedaleko kościoła. Korzystając z tej okazji, ksiądz wygłosił długie kazanie, w którym wezwał do przemiany serca, mówiąc o słabościach, grzechach tego jedynego obecnego w kościele parafianina i myślał sobie, że te słowa trafią do jego serca. Po Mszy św. ów parafianin przyszedł do księdza i mówi: „Proszę księdza, powiedział ksiądz dzisiaj wspaniałe kazanie! Dał im ksiądz dobrą szkołę! Szkoda, że ich nie było w kościele!”

Spójrz na siebie i wtedy dokonaj zmiany. Musisz właściwie to pojąć, póki jeszcze masz czas, bo gdy zamkniesz swoje serce. Wtedy zamkniesz swój… Umysł!

ks. Leszek Tokarzewski