Jak poinformował we wtorek Główny Urząd Statystyczny, inflacja w styczniu wyniosła 9,2 proc. rok do roku. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,9 proc. Choć, jak przekonują ekonomiści ING Banku Śląskiego, tarcze hamują ceny administracyjne, to robią to przejściowo, a „wzrost cen się rozlewa”.

– Tarcze antyinflacyjne przejściowo hamują ceny administracyjne, ale wzrost cen rozlewa się na kategorie kształtowane rynkowo, dlatego RPP będzie kontynuować podwyżki stóp do 4,5 proc. w tym roku – ocenia we wtorek główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafal Benecki w komentarzu do danych GUS.

Według eksperta ING inflacja za styczeń okazała się poniżej oczekiwań, gdyż konsensus wskazywał 9,4 proc. rok do roku. Przypomnijmy, że Główny Urząd Statystyczny poinformował, że inflacja w styczniu wyniosła 9,2 proc. rok do roku. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,9 proc.

Jak zauważył Benecki, wzrosty cen żywności i energii okazały się bardziej umiarkowane od oczekiwań, a w kategorii użytkowanie mieszkania poza nośnikami energii nic nie podrożało: opłaty za wodę, śmieci, kanalizację nie zmieniły się od początku roku.

Z kolei skok inflacji bazowej – wskazał – był rekordowy i wyższy od oczekiwań – do 6,1 proc. rok do roku, czyli najwięcej od 2001 roku. Również wzrost inflacji bazowej miesiąc do miesiąca był bardzo wysoki, tj. 1,1 proc. – ostatni raz notowany w kwietniu 2019 roku, a wcześniej po wejściu Polski do UE w maju 2004 roku.

Tarcze przejściowo hamują ceny

– Tarcze przejściowo hamują ceny administracyjne, ale wzrost cen rozlewa się na kategorie kształtowane rynkowo, gdzie nie można cen regulować administracyjnie. Tarcze pozwoliły spłaszczyć szczyt inflacji, ale zachowanie inflacji bazowej w styczniu i dalsze rozszerzanie tarcz i innych dodatków inflacyjnych spowoduje istotne wydłużenie okresu wysokiej inflacji – ocenił Benecki.

Ekspert przytoczył również szacunek flash GUS, zgodnie z którym w IV kwartale 2021 r. PKB wzrósł o 7,3 proc. rok do roku i 1,7 proc. kwartał do kwartału, po 5,3 proc. i 2,3 proc. w III kwartale 2021, przy czym konsumpcja zwiększyła się o ok. 8 proc., a inwestycje rosły w dwucyfrowym tempie.

„W 2022 gospodarka wchodzi rozpędzona, co oznacza łatwość przerzucania kosztów na ceny, stąd wysoka inflacja bazowa. 2022 rok przyniesie wyhamowanie PKB – wskazał główny ekonomista ING Banku Śląskiego.