ZUS zakończył akcję udostępniania Polakom informacji o stanie ich kont. Każdy ubezpieczony może sprawdzić, jaką emeryturę dostanie. Na kokosy jednak nie ma co liczyć – informuje „Fakt”. Polacy, którzy zdążyli już sprawdzić swoje emerytalne konta, mówią o „wyciągach grozy”.

Co roku ZUS rozsyła do wszystkich Polaków informacje o stanie konta ubezpieczonego. Informacje są już dostępne na Platformie Usług Elektronicznych PUE ZUS. ZUS zwaloryzował stan kont i subkont osób ubezpieczonych, aby skompensować inflację i inne procesy gospodarcze za ubiegły rok. Kwoty tam zapisane są podstawą obliczenia wysokości emerytury po osiągnięciu wieku emerytalnego.

Tegoroczna waloryzacja była jedną z najwyższych, również wyższa od ubiegłorocznej. Składki i kapitał początkowy wzrosły o 14,87 proc., a środki na subkontach – o 9,91 proc. – W wyniku rocznej waloryzacji stan kont i subkont ubezpieczonych zwiększył się o 521,7 mld zł – informuje Grzegorz Dyjak z centrali ZUS.

Warto sprawdzać stan konta w ZUS. Jak to zrobić? Trzeba zalogować się na Platformę Usług Elektronicznych ZUS, wejść w zakładkę „ubezpieczony”, a następnie kliknąć w „informacja o stanie konta”. Wówczas zobaczymy stan konta w podziale na poszczególne lata – informuje „Fakt”.

Informację o stanie konta ubezpieczonego otrzyma każda osoba urodzona po 1948 r., której ZUS nie ustalił wysokości emerytury, a która kiedykolwiek była objęta ubezpieczeniami społecznymi i na jej koncie w ZUS-ie została zapisana choćby jedna składka. Dodatkowo ubezpieczeni, którzy w 2023 r. ukończyli 35 lat, w IOSKU znajdą również symulację hipotetycznej emerytury w czterech wariantach.

Na kokosy nie ma jednak co liczyć. Obecni 40-latkowie mogą otrzymają 2-3 tys. zł – i to o ile nie mieli przerw w zatrudnieniu i pracują na etacie. Jeśli pracują na swoim, kwota hipotetycznej emerytury może być jeszcze skromniejsza – ostrzega dziennik.

Polacy, którzy zdążyli już sprawdzić swoje emerytalne konta, mówią o „wyciągach grozy”. „2049 zł – tyle ZUS wyliczył mi emeryturę. Dużo? 25 lat pracy, tylko na etacie, za pensję wyższą niż średnia” – pisze jedna z internautek w mediach społecznościowych, którą cytuje „Fakt”.