Każdego dnia ludzie przegrywają tam swoje oszczędności. Nie pomagają apele, czy komunikaty policji. Zaledwie w poniedziałek (20.06) jedna z ofiar oszustów przegrała ponad 20 tys. złotych.

Z reguły w proceder zaangażowana jest zorganizowana grupa osób. Jedna z nich zaprasza przechodniów do obstawiana, w którym z trzech kubków znajduje się piłeczka. Udzielenie prawidłowej odpowiedzi oznacza wygraną. Osoba prowadząca grę przestawia kubki myląc uczestników, a pozostałe osoby grają rolę tzw. aktywnych obserwatorów lub innych uczestników „zabawy”. Ich zadaniem jest odwracanie uwagi zwabionych przechodniów.

Zazwyczaj gra kończy się przegraną zaproszonego uczestnika, bądź wygraną osoby podstawionej przez jej organizatora. Zwycięstwo podstawionego gracza ma uprawdopodobnić sukces osób postronnych. Nawet, jeśli osobie zaproszonej uda się wygrać, nie otrzyma ona swoich pieniędzy.