Emerytury dla matek to nowe świadczenie przygotowane przez resorty rodziny, pracy i polityki społecznej. Tzw. matczyne emerytury będą przysługiwały matkom, które urodziły co najmniej czwórkę dzieci i zamiast pracować, je wychowywały.

Za przyjęciem ustawy o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym w Sejmie opowiedziało się 259 posłów, 20 było przeciw, 134 wstrzymało się od głosu. Posłowie odrzucili poprawki opozycji, które zakładały m.in. prawo do pobierania świadczenia uzupełniającego również ojcom, którzy nie wypracowali minimalnej emerytury, ponieważ zrezygnowali z pracy zawodowej na rzecz opieki nad co najmniej czworgiem dzieci. W myśl ustawy świadczenie przysługuje ojcu wyłącznie wtedy, gdy matka porzuciła rodzinę lub umarła.

Tzw. matczyne emerytury mają być wypłacane od 1 marca 2019 r. Rodzicielskie świadczenie uzupełniające będzie mógł przyznać – co do zasady – na wniosek osoby zainteresowanej (matki lub ojca) Zakład Ubezpieczeń Społecznych lub Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w decyzji administracyjnej, po zbadaniu m.in. sytuacji dochodowej danej osoby.

Emerytura dla matek będzie przysługiwała: osobie, która nie posiada dochodu zapewniającego niezbędnych środków utrzymania bądź ma prawo do emerytury lub renty w wysokości niższej niż wysokość najniższej emerytury. O świadczenie będą mogły się ubiegać osoby w wieku wynoszącym co najmniej 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat – mężczyźni. Nowe świadczenie będzie przyznawane na wniosek.

W przypadku śmierci matki pieniądze otrzymywać będzie ojciec dzieci. Świadczenie w wysokości 1100 zł wypłacane będzie przez ZUS lub KRUS na wniosek matki po ukończeniu 60. roku życia (lub ojca, który ukończy 65 lat). W przypadku gdy osoba uprawniona pobiera już emeryturę niższą od minimalnego świadczenia, otrzymywać będzie wyrównanie do jego wysokości. Wedługg szacunków rządu świadczenie „Mama 4 plus” w pełnej wysokości przysługiwać będzie ok. 65 tys. osób, kolejne 20,8 tys. będzie je otrzymywać w częściowym wymiarze.