Mogłoby się wydawać, że takie obrazy to stały element lat 90 ubiegłego wieku – a jednak nie. Po zgłoszeniu jakie otrzymała Fundacja Animals Przystań Świnoujście jej wolontariusze udali się do Zastania. Na terenie jednej z posesji pies na 1,5 metrowym łańcuchu, który uniemożliwiał nawet swobodne poruszanie się wewnątrz drewnianej, nieocieplonej budy. 

– Niestety, wciąż to samo, brak słów i ręce opadają. Tego nie da się zrozumieć w żaden sposób. Kiedy to się zmieni – irytują się wolontariusze – Buda podszyta wiatrem, puste miski dookoła odchody i 1,5 metrowej długości łańcuch, który uniemożliwia swobodne poruszanie się w budzie.

Ofiarami zimowej aury w dużej mierze padają psy, koty, ptaki i inne zwierzęta. Przypadek psa jest szczególny, bo zwierzę trzymane na łańcuchu nie ma możliwości rozgrzać się, pobiec w cieplejsze miejsce lub po prostu uciec przed śmiercią. Winny takiej sytuacji jest człowiek. Od początku roku zdarzyło się kilka takich przypadków: pies zamarzł pod budą, natomiast inny, trzymany w pralce, był o krok od zamarznięcia. Nie tylko zimowa pora jest niebezpieczna dla zwierząt udomowionych trzymanych na uwięzi. Psy na łańcuchach mierzą się latem z palącym słońcem, jesienią z opadami deszczu, nagminnym niedożywieniem, lękiem, separacją, brakiem ruchu, a także przewlekłymi chorobami.

Domownicy w ciepłym domku a pies na zimnie, bez porządnie ocieplonej budy. Po długiej rozmowie, edukacji, piesek ma mieć poprawione warunki. Za kilka dni to sprawdzimy – dodają wolontariusze z Fundacji.

Ustawa o ochronie zwierząt jest w tej kwestii jednoznaczna. Zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała, lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza, niż 3 m. Naruszenie tego przepisu stanowi wykroczenie.