Synoptycy prognozują, że już w tygodniu czeka nas prawdziwa „eksplozja ciepła”. Na termometrach zobaczymy nawet 15 stopni. Cieszcie się słońcem, gdyż ładna pogoda nie utrzyma się w Polsce długo. Za kilka dni, za sprawą niżu, znowu będzie chłodno i bardzo wietrznie. Synoptycy prognozują sztorm na Bałtyku i zagrożenia hydrologiczne.

„Od nocy ze środy na czwartek zacznie znacząco wzrastać prędkość wiatru. W czwartek i w sobotę porywy przekroczą 100 km/h!” – czytamy w komunikacie opublikowanym przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Synoptycy przekazali, że z dnia na dzień zmieniać się będzie również temperatura w kraju i będzie coraz chłodniej. „Dynamiczny przebieg pogody niesie ze sobą ryzyko zagrożeń hydrologicznych, szczególnie na północy kraju: sztorm na Bałtyku oraz cofki w ujściowych odcinkach rzek” – ostrzegają synoptycy.

Od środy do Polski zacznie nadciągać niż znad Danii, który sprawi, że w kraju ponownie będzie bardzo wietrznie. 16 lutego w środę wiatr osiągnie w porywach od 60 do 70 km/h. Z kolei w czwartek będzie już wiał z prędkością od 90 do 100 km/h. Podobnie będzie w piątek. „Sobota zapowiada się z ekstremalnie niebezpieczną pogodą” – podkreślają synoptycy z IMGW. I dodają, że „prędkość wiatru może dochodzić w porywach do 110 km/h praktycznie w całym kraju”. Dopiero od niedzieli wiatr w Polsce zacznie słabnąć i nie powinien przekraczać 60 km/h.