W piątkowy wieczór, około godziny 21:27, służby ratunkowe z powiatu kamieńskiego zostały postawione w stan gotowości po serii zgłoszeń dotyczących jednostki pływającej, która miała problemy z powrotem do brzegu na akwenie między Międzywodziem a Dziwnowem.
Zaniepokojeni świadkowie – prawdopodobnie spacerowicze – informowali o dryfującym pontonie, który nie wykazywał aktywności sugerującej kontrolę ze strony załogi. Na miejsce natychmiast zadysponowano jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Dziwnowa i Międzywodzia, zastęp Państwowej Straży Pożarnej z Kamienia Pomorskiego oraz patrol policji.
Akcja ratunkowa polegała na zlokalizowaniu i sprawdzeniu jednostki. Jak się okazało – była to łódź z ręcznym napędem, która powoli, lecz samodzielnie zmierzała w stronę portu w Dziwnowie. Załoga nie wzywała pomocy, a sytuacja nie wymagała interwencji ratowników. Całe zdarzenie zakończyło się bezpiecznie – nikt nie ucierpiał.
Choć tym razem alarm okazał się fałszywy, służby podkreślają, że lepiej zareagować na wyrost niż zignorować potencjalne zagrożenie na morzu. Zgłoszenia od mieszkańców i turystów odgrywają istotną rolę w szybkim reagowaniu na niebezpieczne sytuacje na wodzie.
Fot. OSP Dziwnów
11 komentarzy
ech mówi:
cze 9, 2025
o godzinie 11:54
wezwanie w dobrej wierze, nie ma w tym nic złego; służby poćwiczyły
Anonim mówi:
cze 8, 2025
o godzinie 14:58
Tak to jest jak byle dyletanci wzywają służby.
Anonim mówi:
cze 8, 2025
o godzinie 19:27
Dzisiaj nawet głupek ma przy sobie smartfona i to są owoce. Nie potrafi odróżnić co jest naprawdę nieprawidłowe, wiedzą nie śmierdzi, a chce uchodzić za bohatera. No to dzwoni, bo co ma głupek zrobić jak czegoś nie rozumie.
Dariusz Kotala mówi:
cze 8, 2025
o godzinie 10:56
Dzień dobry wszystkim z tych pięknych morskich okolic. Muszę skomentować ten krótki tekst, gdyż dotyczy on mnie i mojego kolegi, wraz z którym wiosłowaliśmy ze Świnoujścia do Dziwnowa oceaniczną łodzią wiosłową Złotoryjanka. Nie wzywaliśmy pomocy, bo byliśmy bezpieczni wiosłując łodzią posiadającą wszelkie zabezpieczenia bezpieczeństwa i wymagania z nim związane. Tutaj możecie zobaczyć, jak Złotoryjanka (Maple Leafe, Small And Mighty) bije jeden z rekordów świata https://youtu.be/CFS4IXpjFX0?si=nQc70i4NPs6BnCIQ Dodam, że nie był to nasz pierwszy rejs na Bałtyku w ramach przygotowań do drugiej podróży dookoła świata. Zapraszam do śledzenia tych przygotowań na https://www.facebook.com/boatbikeandme/
Dariusz Kotala mówi:
cze 8, 2025
o godzinie 10:55
Chciałbym skorygować powyższy teks, gdyż dotyczy on mnie i kolegi, z którym płynęliśmy ze Świnoujścia do Dziwnowa oceaniczną łodzią wiosłową Złotoryjanka. Wspomniano,że mieliśmy problemy z powrotem do brzegu, co jest nie prawdą. Oczywiście, że lepiej zgłosić, coś podejrzanego, ale w tej sytuacji wszystko było pod kontrolą i bezpiecznie. Na https://share.garmin.com/BoatBikeAndMe możecie zobaczyć trasę naszej podróży, która jest przygotowaniem do przewiosłowania dwóch oceanów w ramach mojej drugiej podróży dookoła świata! Zapraszam na Dariusz Kotala Boat Bike And Me.
Anonim mówi:
cze 9, 2025
o godzinie 14:36
Zyczę powodzenia w podjętym wyzwaniu i w treningach. A dzwoniący to zapewne jakiś światowy człowiek, zna pewnie jedynie materace i pontony. Ale czuje się ważny, bo zadzwonił i się ośmieszył.
Magda mówi:
cze 7, 2025
o godzinie 8:52
jak trzeba mieć nasrane w głowie, żeby to łączyć z polityką ?
janusz mówi:
cze 7, 2025
o godzinie 8:28
jesteś dupek do kwadratu
Anonim mówi:
cze 7, 2025
o godzinie 8:03
dysponent do zwolnienia, staż pożarna jest od gaszenia pożarów, a nie od ratowania łódek. Od tego są inne służby
Anonim mówi:
cze 7, 2025
o godzinie 7:33
Testowali przywitanie migrantów z Niemiec,u nas jest teraz tak bajecznie…
Anonim mówi:
cze 7, 2025
o godzinie 5:06
Sieją panikę bo przegrali.