W związku z napływem migrantów niemiecka policja chce kontroli na granicy z Polską, szef MSW też – podaje gazeta „Bild”. Według dziennika niemiecki minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer poparł żądania policji federalnej, by czasowo przywrócić kontrole na granicy z Polską w obliczu gwałtownego wzrostu liczby migrantów, napływających do Niemiec szlakiem z Białorusi przez Polskę.
Już dziś (20.10.2021) sprawą tą ma zająć się niemiecki rząd, a Seehoferowi zależy na tym, by decyzja zapadła szybko. W zeszłym tygodniu minister rozmawiał z szefami policji federalnej o tym, na ile możliwe jest przywrócenie kontroli granicznych – podaje „Bild” na swojej stronie internetowej.
Także rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert potwierdził w poniedziałek (18.10.2021), że rząd „analizuje kolejne kroki” w sprawie sytuacji na granicy, a Seehofer ma przedstawić w środę „opcje działania”. Seibert wymienił m.in. nasilone poszukiwanie przemytników. „Aktualnie uzgadniane są kolejne działania, by zapobiegać nielegalnej migracji” – poinformowała rzeczniczka MSW, nie podając jednak szczegółów. Według niej od sierpnia 4500 osób dostało się nielegalnie do Niemiec przez granicę z Polską.
Jak donosi „Bild”, inicjatywa Seehofera to reakcja na dramatyczny list szefa związku zawodowego policji federalnej Heiko Teggatza, który napisał, że od kilku miesięcy liczba migrantów przechwyconych na granicy „niemal eksplodowała”. Ocenił, że tylko wprowadzając czasowe kontrole graniczne rząd zdoła uniknąć „zapaści” na granicach, jak w 2015 roku. Wskazuje, że na granicy polsko-niemieckiej odnotowuje się w tej chwili tyle przypadków nielegalnego jej przekroczenia, jak w 2013 roku na granicy z Austrią. Związkowiec skarży się na znaczące obciążenie zadaniami funkcjonariuszy, jak również zagrożenie dla ich zdrowia.
„Także zdrowie naszych koleżanek i kolegów jest bardzo narażone, bo infekcje SARS-COv-2 , szczególnie w krajach pochodzenia migrantów (Iraku, Syrii, Jemenie, Iranie, Afganistanie, itd.) nadal są liczne i rzadko rejestrowane przez władze” – pisze Teggatz w liście, cytowanym przez „Bild”. Dodaje, że obowiązujące w Niemczech i innych krajach europejskich zasady higieny W sposób oczywisty nie są przestrzegane w czasie przemytu migrantów.
8 komentarzy
Anonim mówi:
paź 21, 2021
o godzinie 8:32
Przecież ta granica od strony Polski to jest fikcja. Nie ma prawie nic, nawet płotów. Dopuki reżim Łukaszenki jej pilnował, było ok, a teraz nagle ręka w nocniku. Jak wszystko w tym kraju. Dykta i karton.
Helena mówi:
paź 20, 2021
o godzinie 21:22
Ja.mam taką propozycję, aby Łącki przyjął do swoich ośrodków tych ludzi!!!Głupio- mądry,!!!Przecież teraz nie ma sezonu.Niechaj ich przygarnie! Łącki pomóż Niemcom! Oni ci podziękują!
Po. mówi:
paź 20, 2021
o godzinie 18:00
Brawo PO i będzie relokacja obowiązkowa w prezecie dostaniecie po 10 uchodźców ale tylko ci co popierają PO . Jestem za .😃
Anonim mówi:
paź 20, 2021
o godzinie 17:46
Jak za starych dobrych czasów przed Unią przed strefą Shengen.. Ech.. Wspomnienia.. Brawo PiS!!!
ANONIM mówi:
paź 21, 2021
o godzinie 10:37
Artykuł mówi o narastającym problemie otwartej granicy niemiecko – polskiej w kontekście napływu uchodźców do Niemiec oraz poszukiwania ewentualnych środków zaradczych. Temat zatem nie ma nic wspólnego z decyzjami Pisu. Ale typowy wyborca tej partii.jak widać tego nie ogarnia. Aż strach pomyśleć że taki „geniusz”, przy urnie wyborczej ma prawo do oddania jednego równego głosu
Anonim mówi:
paź 20, 2021
o godzinie 15:51
A czy to nie makrela zaprosiła razem z rudym ich do raichu?
Anonim mówi:
paź 20, 2021
o godzinie 23:22
zamknij otwor polusie
Anonim mówi:
paź 21, 2021
o godzinie 8:33
o, swiniopas sie odezwal!.