5 marca 2018 r. z okazji 74. rocznicy Zdobycia Kamienia Pomorskiego, odbyły się oficjalne uroczystości upamiętniające to wydarzenie. Obchody rozpoczęły się od uroczystej mszy świętej w Konkatedrze Kamieńskiej z udziałem pocztów sztandarowych, przedstawicieli samorządu terytorialnego, instytucji, organizacji pozarządowych oraz mieszkańców.
Po zakończeniu mszy św. uczestnicy udali się pod pomnik „Poległym Za Polskość Tych Ziem”, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości z przemówieniami oraz złożeniem przez delegacje kwiatów.
Kamień Pomorski został zdobyty przez radzieckie jednostki pancerne 5 marca. Następnego dnia w okolice miasta dotarły jednostki piechoty, które „z marszu” zdobyły odcinki wzdłuż brzegów Zalewu Kamieńskiego zajmując po kolei wioski: Grabowo, Żółcino, Chrząstowo, Strzeżewo, Sulikowo i Gostyniec.
14 komentarzy
Dariusz B. mówi:
kwi 18, 2019
o godzinie 23:48
Zdobycia? My zdobyliśmy czy nam zdobyto? Ani my, ani nam. Przyznano nam dopiero w lipcu 1945 podczas międzynarodowej Konferencji w Poczdamie. W marcu 1945 Armia Czerwona zdobyła Kamień Pomorski, by gwałcić, palić i rabować, kradnąc co w domach, sklepach, w tym podkłady i szyny od Kamienia do Trzebiatowa, chlać kamieńskie piwo, zanim komandosi niemieccy nie wysadzili browaru.
W 1124 roku po kilkuletniej wojnie książę Krzywousty zdobywa Pomorze Zachodnie. Co do tego historycy są zgodni. Co do liczby ofiar tej wojny już nie. Jedni piszą że zdobycie to było bardzo krwawe, nawet kilkanaście tysięcy zabitych, inni, że nie było dużo ofiar. Pomorzanie jednak szybko z rąk „korony polskiej” umykają. Z wyboru lub pod przemocą wpadają w orbitę duńską i niemiecką, potem szwedzką,następnie pruską, aby zakończyć na niemieckiej. Potem zostali wypędzeni na Zachód.
W połowie XVII wieku przestaje istnieć samodzielne państwo Księstwo Zachodniopomorskie. Przestaje istnieć język słowiański tamtejszy, w jego miejsce wchodzi dolnoniemiecki. Teraz ten język jest zabytkiem unijnym. Mówi nim może kilka tysięcy ludzi na świecie. Nie ma sztywnej pisanej ortografii. Mimo tego powstają piosenki i poezja w tym języku. Jest na bazie niemieckiego z wpływami północnoniemieckimi i holenderskimi. Ale co ciekawe, jest też szkatułką ukrywająca wiele słów z umarłego języka Słowian Pomorza Zachodniego.
Tak, tak. Kamieniacy przez pewien okres mówili dolnoniemieckim, czyli patrząc na mapę językiem podobnym do języka północnych Niemców i języka Holendrów.
Anonim mówi:
mar 9, 2019
o godzinie 0:46
Ktoś z 16.39. Prawdę mówi, mają was w d… a wy się jeszcze cieszycie. Pańszczyzna wraca do Kamienia.
Anonim mówi:
mar 8, 2019
o godzinie 9:01
SUPER TAK TRZYMAC
Anonim mówi:
mar 8, 2019
o godzinie 7:17
Biedny, sfrustrowany człowiek z godz. 16.39
Anonim mówi:
mar 8, 2019
o godzinie 8:22
Ani biedny, ani sfrustrowany… Powinni obowiązkowo wprowadzić w szkołach czytanie ze zrozumieniem. I nie ubliżaj mi tu jak zbyt trudno ci zrozumieć intencje.
Anonim mówi:
mar 7, 2019
o godzinie 19:42
Historia jest skomplikowana.
Dariusz B. mówi:
kwi 19, 2019
o godzinie 0:37
Właśnie. Znając więcej strzępów historii, wyobrażam sobie, że gdy przyjadę do Kamienia, wejdę do katedry, usiądę lub uklęknę, spojrzę na ołtarz. Coś mi będzie przeszkadzało. Historia tego miejsca, to o co się podejrzewam jeden biskup kamieński modlił. Bo był on krzyżakiem. W książce „Krzyżacy” Sienkiewicz napisał, że na polach Grunwaldu stanęła chorągiew biednego Biskupstwa Kamieńskiego. Kamieniacy więc dotarli aż pod Grunwald, aby pokonać, a więc pozabijać poddanych litewskiego księcia i polskiego Króla Jagiełłę. Myślę że Kamieniacy się o naszą klęskę modlili, a przewodził im biskup Krzyżak. I modlili się może właśnie przed tym ołtarzem.
Z urodzenia zdarzyło mi się że jestem Polakiem. Mama urodziła się na Litwie, tata na Ukrainie, z tym, że w tamtym czasie były to ziemie II Rzeczpospolitej. Mogę podejrzewać, że mam poza polską trochę krwi litewskiej, rusińskiej, a nawet tatarskiej (jak Sienkiewicz).
Tymczasem oni modlili się do Her Gota o zgubę moich przodków, o śmierć albo niewolę.
Biskup ten pochowany jest w katedrze. Zmarł był w 1410 roku. Nigdzie nie znalazłem w którym miesiącu. Trochę jest o nim w necie. Nazwiska teraz nie pamiętam, w wyobraźni widzę tylko brodę, biały płaszcz, a na nim krzyż. W Rzymie był prokuratorem. Musiała tam być placówka krzyżacka, bo prokurator krzyżacki to dowódca wojskowy, do tego sędzia. Podlega komturowi. Może był prawnikiem? Krzyżacy podlegają bezpośrednio papieżowi. O ile mnie pamięć nie myli, ten mój „problem” został skierowany na biskupa włocławskiego, potem na kamieńskiego. Będąc biskupem kamieńskim bodajże w 1392 roku zostaje legatem. Legat to w uproszczeniu oczy i uszy papieża.
Mamy Grunwald, bliżej mi nieznaną chorągiew Biskupstwa Kamieńskiego, zawziętych zbrojnych chcących pozabijać moich przodków, ich modlitwy o zwycięstwo.
Biskup kiedyś jako prokurator był dowódcą wojskowym, znał wiec fach rycerski. Jako Krzyżak podlegał papieżowi. I teraz, ta bitwa pod Grunwaldem, więcej, ta wojna była nielegalna. Prawo (pewnie kościelne)zabraniało prowadzenia wojen między władcami chrześcijańskimi. Prawnicy obydwu stron musieli się bardzo nagimnastykować aby uzyskać zgodę (pewnie papieża) na wojnę. Zauważmy – wojna w której obydwie strony uznają władzę papieża, wojna w łonie kościoła chrześcijańskiego. Walka na śmierć i życie z imieniem Jezusa na ustach.
I tak gdy będę przed katedralnym ołtarzem, mając w świadomość bliskość zwłok tego biskupa Krzyżaka, intencję modlitw, coś będzie nie tak.
Dariusz B. mówi:
kwi 19, 2019
o godzinie 2:12
Znając więcej strzępów historii, wyobrażam sobie, że gdy przyjadę do Kamienia Pomorskiego, wejdę do katedry, usiądę lub uklęknę, spojrzę na ołtarz. Coś będzie mi uwierało. Historia tego miejsca, to co podejrzewam, to o co dawny biskup kamieński wraz z wiernymi modlili się.
W książce „Krzyżacy” Sienkiewicz napisał, że na polach Grunwaldu stanęła chorągiew biednego Biskupstwa kamieńskiego. Kamieniacy dotarli aż pod Grunwald, by pokonać, pozabijać poddanych litewskiego księcia i polskiego Króla Jagiełłę. Myślę, że Kamieniacy o naszą klęskę modlili się, a przewodził im biskup. I modlili się może właśnie przed tym ołtarzem.
Z urodzenia zdarzyło się że jestem Polakiem. Mama urodziła się na Litwie, tata na Ukrainie, z tym, że w tamtym czasie były to ziemie II Rzeczpospolitej. Mogę podejrzewać, że mam poza polską trochę krwi litewskiej, rusińskiej, a nawet tatarskiej (jak Sienkiewicz).
Tymczasem oni modlili się do Her Gota o zgubę moich przodków, o ich śmierć albo niewolę.
Biskup pochowany jest w katedrze. Zmarł był w 1410 roku. Nigdzie nie znalazłem w którym miesiącu. Trochę jest o nim w necie. Mikołaj von Schieffenburg, Schippenpiel, Schippenbeil, w wyobraźni widzę brodę, biały płaszcz, a na nim krzyż. W Rzymie był prokuratorem. Musiała tam być placówka krzyżacka, bo prokurator krzyżacki to administrator, sędzia, dowódca wojskowy. Na ogół podlega komturowi. Może był prawnikiem? Krzyżacy jako zakonnicy podlegają bezpośrednio papieżowi. Konsekrowany na biskupa przed 20 grudnia 1390 roku, skierowany do Chełmna, potem w pażdzierniku 1398 do Diecezji kamieńskiej. W 1409 roku zostaje legatem, w uproszczeniu oczami i uszami papieża.
Biskupstwo kamieńskie podlega papieżowi. Początkowo Gnieznu. Gdy Pomorze zachodnie szybko się wyzwalało od zależności od korony polskiej, to polska dyplomacja w sytuacji roszczeń niemieckich zdążyła załatwić bezpośrednią zależność od papieża.
Mamy Grunwald, bliżej mi nieznaną chorągiew, zawziętych zbrojnych chcących pozabijać moich przodków, ich modlitwy o zwycięstwo.
Biskup wcześniej jako prokurator był dowódcą wojskowym, świetnie znał fach rycerski. Jako Krzyżak podlega papieżowi. I teraz, ta bitwa, więcej, ta wojna była nielegalna. Prawo (pewnie kościelne) zabraniało prowadzenia wojen między władcami chrześcijańskimi. Prawnicy obydwu stron musieli się bardzo nagimnastykować aby uzyskać zgodę (papieża) na wojnę. Zauważmy – wojna w której obydwie strony uznają władzę papieża, wojna w łonie Kościoła chrześcijańskiego. Walka na śmierć i życie z Jezusem na ustach.
Gdy będę przed katedralnym ołtarzem, mając w świadomość bliskość zwłok owego biskupa, intencję tamtych modlitw, coś będzie nie tak. W tej sytuacji warto pomodlić się o pokój, o jedność chrześcijan.
Anonim mówi:
mar 7, 2019
o godzinie 17:01
Chwała bohaterom
Anonim mówi:
mar 7, 2019
o godzinie 16:39
Sami dla siebie te uroczystości robią. Spędzą szkoły, cykną kilka foci na portal i zadowoleni. Pokazują tym głęboką ignorancję dla rzeczy którą chcą upamiętnić, oraz to jak głęboko mają mieszkańców. Odfajkowane.
Anonim mówi:
mar 7, 2019
o godzinie 20:13
A dlaczego tak sądzisz? – Gdyby wszyscy mieli takie podejście jak ty, to całkowicie wymazalibyśmy przeszłość z pamięci. Pokolenie, które ignoruje historię, nie ma przyszłości.
Anonim mówi:
mar 7, 2019
o godzinie 21:46
Przeczytaj jeszcze raz, powoli i bez nerwów. Może jednak zrozumiesz prostą treść właściwie. Ech….
Anonim mówi:
mar 8, 2019
o godzinie 8:30
Dla Ciebie nie zrobili, bo Ty byś nie przyszedł. Ty masz tylko czas na hejtowanie i marudzenie. To Ci super wychodzi.
Anonim mówi:
mar 9, 2019
o godzinie 0:44
Racja