Jedna z mieszkanek Kamienia Pomorskiego chciałaby zainteresować naszych Czytelników swoją twórczością. – Może zainteresuje Państwa moja poezja? – dopytuje w mailu. Na początek „Ballada o zaklętym głazie”. Co sądzicie?
Ballada o zaklętym głazie
Nad wodami zalewu, gdzie wiatr trzcinami kołysze
żył lud w grodzie niewielkim, co pokój cenił i ciszę.
Poławiał ryby i lasu pozyskiwał owoce,
dzień miał pracowity i spokojne noce.
Ziemie żyzne, zwierzęta zdrowo się mnożyły,
tak więc żyli radośnie pełni wiary i siły.
Bogi im sprzyjały przeto na wzniesieniu
Żercy dary kładli na świętym kamieniu.
Zrazu nocy pewnej bez księżyca blasku
śpiący lud nie wiedząc znalazł się w potrzasku.
Coś wylazło z otchłani, groźne, obrzydliwe,
cielsko śluzem pokryte, pysk, ślepia straszliwe.
Skrzek donośny, chrapliwy, poczwarna postura
przypominały ropuchę wielką niczym góra.
Rozsiadło się w zalewie, jadem zatruło wody.
Ryby padły, nie było czym napoić trzody.
Ludzi głód zaczął kąsać więc działać poczęli,
uzbrojeni w łuki, włócznie, wypłynęli.
Szkaradny dziwotwór właśnie żarł martwe ryby.
Strzelili wielokrotnie, nie drasnęli ohydy,
jej plugawa skóra mocna jak żelazo.
Już chcieli odpłynąć, nic tu nie poradzą,
gdy koszmarna bestia ku nim się odwróci,
skoczy rozsierdzona, łapą łódź wywróci.
Pożarła jednego, drugiego raniła.
Odpłynęła reszta, zbyt wielka jej siła.
Wieczór w trwodze, łkaniu upłynął a w nocy
na wzgórze ruszyli błagając pomocy.
Na świętym kamieniu żertwę ustawili,
modły do Peruna o łaskę wznosili.
Gdy tylko kur zapiał wnet ruszyli z rana,
by spojrzeć, czy odeszła obmierzła maszkara.
Przeokropna stwora właśnie rwała żagle
zgruchotanej łodzi, lecz zamarła nagle.
Niebo pociemniało, chmury słońce skradły.
Głos napłynął z góry, tubalny i nagły,
huknął potężnie, spieniły się wody:
„Wnet zginiesz stworzyco, koniec twojej szkody!
Odtąd lud spokojne będzie wiódł znów życie!”
Uderzył Piorunem. Przeraźliwe wycie
obiegło gród, lasy i zalewu tonie,
odległe moczary, pola, łąki, błonie.
Każdy zamarł strwożony, bez ruchu i słowa.
„Nie bójcie się ludzie, czas zacząć od nowa.”
Spojrzeli na wody a tam miast poczwary
głaz ogromny stoi bez wagi i miary.
Perun wielki swą mocą zaklął w tej postaci
tę okrutną ropuchę – morderczynię braci.
„Sława! –wykrzyknęli – Cny Perunie sława!”
Tak się zakończyła na bestię obława.
Po dziś dzień w zalewie kamieńskich wód toni,
gdzie wiatr grając w trzcinach żabi rechot goni
stoi głaz ogromny dziś królewskim zwany,
w którym stwór prastary drzemie pochowany.
esa
26.02.2019
*żercy – słowiańscy kapłani
*żertwa – ofiara składana dla bogów
fot. Damian Grabarski
Głaz Królewski Kamień Pomorski
19 komentarzy
Agnieszka mówi:
mar 7, 2019
o godzinie 7:49
Swietne… po prostu super.Prosze o wiecej.
Ola mówi:
mar 6, 2019
o godzinie 9:52
Bardzo mi się podoba , pisz kobieto bo masz talent.
nobiles mówi:
mar 6, 2019
o godzinie 9:14
Proszę dalej tworzyć z potrzeby serca, warto! Utwór jest piękny o ogromnej dawce przystępnej historii. Może któregoś dnia zaprosi nas Pani na wieczory autorskie w bibliotekach na wyspach i nie tylko. Powodzenia.
ps. życzę wydania niejednego tomiku Pani wierszy.
Anonim mówi:
mar 5, 2019
o godzinie 15:51
Pracuję z dziećmi i chętnie skorzystam z pani twórczości, brakuje utworów literackich o naszym mieście i legend w wydaniu dla najmłodszych. Proszę tworzyć i dzielić się z mieszkańcami swoją twórczością.
Anonim mówi:
mar 5, 2019
o godzinie 12:18
Woow świetne. Może by tak wykorzystać tą ballade w szkołach i promocji miasta
maja mówi:
mar 5, 2019
o godzinie 1:36
Bardzo dobre. Czekam na kolejne wiersze, może coś o miłości ?
Mi mówi:
mar 4, 2019
o godzinie 16:34
Bardzo mi się podoba. Brawo za pasję. Nie każdy ma odwagę na przedstawienie swoich utworów na forum. Ja chętnie sięgnęłabym do innych utworów Pani autorstwa. Pozdrawiam i życzę połamania pióra
Dalimir mówi:
mar 4, 2019
o godzinie 15:57
Bardzo fajnie ujęte i jak dla mnnie nie jest za długo, za bardzo skracać też nie mam co. Gratuluję i Twórz dalej ;)
Anonim mówi:
mar 4, 2019
o godzinie 15:55
Całkiem przyjemnie się czyta
Anonim mówi:
mar 4, 2019
o godzinie 15:49
Świetna. Fajnie że ktoś pisze o naszym regionie ?
Ewa mówi:
mar 4, 2019
o godzinie 15:31
Super….jestem pod wrażeniem. Piękna ballada i legenda napisana wierszem…Gorąco pozdrawiam ???
Anonim mówi:
mar 4, 2019
o godzinie 12:42
Piękne. Moim zdaniem wiersze rymowane są trudniejsze, tym bardziej jestem pod wrażeniem.
C.D. mówi:
mar 4, 2019
o godzinie 12:19
Pięknie.Myślę że dzieci i nie tylko ballada ta zaciekawi
Anonim mówi:
mar 4, 2019
o godzinie 9:27
kapitalne i wcale nie za długie świetnie przedstawiona jedna z legend o głazie, mi tam Mickiewicz nie przeszkadza, może autor jest jego miłośnikem
andrew mówi:
mar 3, 2019
o godzinie 21:23
Kochana Pani…w sumie fajne….tylko to jest takie mickiewiczowskie i staroświeckie. romantyczne…..współczesna poezja to nie rym dosłowny….Mickiewicz poetą dorym był ale tylko tu i teraz ale wtedy….Na tą chwilę jest to kiczowate nieco ale próba fajna jest.
Dalimir mówi:
mar 4, 2019
o godzinie 15:55
Poezja ta nie o współczesnych czasach głosi, więc i sama nowoczesna być nie muisi. Mi sie podoba, sam jesteś kiczowaty :P
gość mówi:
mar 3, 2019
o godzinie 21:18
Jak dla mnie może być, w końcu to legenda a i łatwiej wpada w ucho dzieciakom.
:) mówi:
mar 3, 2019
o godzinie 20:56
Szczerze , to mocno za długie ,jak na początek,żeby zachęcić, rymy przedszkolne, no ale brawa za pasję tworzenia i wymyślania .
Ewa mówi:
mar 3, 2019
o godzinie 20:40
?super