Dziś do Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej przetransportowano kolejny, choć dość nietypowy zabytek. Wyglądający niepozornie przedmiot to fragment granitowego żarna odkrytego na polu w okolicach Mechowa (gm. Golczewo). Co ciekawe, to wczesnośredniowieczne narzędzie służące do rozcierania zboża, którego drobinki mieszały się z mąką było często przyczyną śmierci.
Od neolitu do wczesnego średniowiecza tego typu żarna służyły do rozcierania zboża na mąkę. Były to odpowiedniej wielkości kamienie od spodu ze spłaszczoną powierzchnią, górną z wydrążoną niecką. Wrzucano do niego ziarno i rozcierano zboże za pomocą tzw. rozcieracza, najczęściej owalnego kształtu.
– Niestety podczas rozcierania wiele drobin granitu mieszała się z mąką. Jedząc wykonany z takiego surowca chleb bardzo szybko przecierano sobie szkliwo zębowe. Prowadziło to do infekcji, co często kończyło się śmiercią. Przykładem są liczne cmentarzyska odkrywane podczas badań archeologicznych, gdzie u dorosłych osobników widoczny jest całkowity brak uzębienia i duży zanik kości szczęki i żuchwy, powstały w wyniku infekcji. Natomiast u młodych osobników widoczne jest duże przetarcie korony zębowej – tłumaczy Grzegorz Kurka.
Dyrektor Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej podkreśla, że nie był to oczywiście jedyny powód umieralności ludzi na przestrzeni wieków. Ludzie umierali w wyniku wielu chorób, spowodowanych np. niedożywieniem, licznych epidemii, wojen. Wśród kobiet była duża umieralność w wyniku powikłań po porodzie. Dotyczyło to wszystkich grup społecznych, bez względu na to czy ktoś urodził się królem, czy zwykłym chłopem.
– W Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej obecnie znajdują się trzy tego typu zabytki. Pozostałe dwa obecnie umieszczone są w kapitularzu kamieńskiej katedry. Pierwsze żarno pochodzi jeszcze ze zlikwidowanego w latach 90 Muzeum Regionalnego, którego siedziba znajdowała się w kościele św. Mikołaja. Po likwidacji Muzeum przez wiele lat żarno służyło jako kwietnik zdobiący wejście do kościoła. Drugie żarno zostało kilka lat temu odkryte w okolicach Jarszewa. Kolejne dwa żarna znajdują się jeszcze w wirydarzu katedry. Prawdopodobnie trafiły tam jeszcze w okresie międzywojennym i należą one do zbiorów diecezjalnych – mówi dyrektor Kurka.
6 komentarzy
Anonim mówi:
gru 10, 2018
o godzinie 11:50
Wstyd panie Kurka!! nie wiem co bierzesz ale jak musisz brać to bierz chociaż połowę!
Anonim mówi:
gru 10, 2018
o godzinie 11:48
panie Kurka pan bzury piszesz ,duby smalone prawisz!!!!!!!!!!!!!!!!!!przecież mełłó sie zboże na kamiennych żarnach przez wieki,wszędzie widzimy kamienie młyńskie.Kto panu dał dyplom jeżeli takowy posiadaż,za masło ,kury ,czy jajka albo po WUML-u
Anonim mówi:
gru 9, 2018
o godzinie 10:25
A teraz jemy i pijemy rozpuszczony we wszystkim plastik. Wcale nie jesteśmy mądrzejsi!!!
Przyjaciel mówi:
gru 8, 2018
o godzinie 22:45
Andrzej ….znowu coś znosisz ))))
Archeolog mówi:
gru 8, 2018
o godzinie 21:56
Wstyd panie Kurka wciskać ludziom takie farmazony…!!!
Anonim mówi:
gru 8, 2018
o godzinie 19:30
Tez takie mam