W drugiej kolejce Kamieńskiej Amatorskiej Ligi Futsalu emocji także nie brakowało. Liderowi po pierwszej serii Dynamitowi Benice nie udało się obronić suprematu w ligowej tabeli. Beniczanie w meczu otwarcia zostali wypunktowani przez Jack-Pol Przybiernów i gładko przegrali 0:2.
W kolejnych spotkaniach mieliśmy już więcej bramek. W drugim z nich mimo, że to Zryw Zamoście rozpoczął strzelanie, to jednak przez większość starcia z Medicną jego zawodnicy musieli gonić wynik. Drużyna Karola Ptaka po pierwszych piętnastu minutach prowadziła 3:1 a w drugiej połowie jak na wielokrotnego mistrza przystało, na każdy cios rywala natychmiast odpowiadała kolejnym trafieniem. Ostatecznie m. in. po hattricku Wojciecha Andrzejewskiego Medicina wygrała 5:3.
W trzecim starciu pomiędzy Ekolem Dziwnówek a Vocatusem Golczewo mieliśmy bardzo podobny scenariusz z tą jednak różnicą, że to Ekol pierwszy zdobył gola i za każdym razem odpowiadał na bramkę Volodymyra Pryshnivskyy ‘ego. Goleczewianie mimo ambitnej postawy (m. in. sprawdzana wytrzymałości słupka) w kolejnym już spotkaniu, znowu nie zdobyli żadnego oczka. Na pocieszenie zostaje im fakt, że mają w swoich szeregach lidera klasyfikacji strzelców.
W ostatnim pojedynku kolejki mieliśmy starcie dwóch skrajności. Repro Service Pol. w jedenastoosobowym składzie zmierzył się z mocno osłabionym Bosmanem. Drużyna z Chomina wystąpiła tylko w piątkę i to bez nominalnego bramkarza. Filipa Daroszewskiego, który miał przykre zdarzenie drogowe, zastąpić musiał Kamil Pogoda. Mimo takich braków kadrowych Bosman postawił Repro twarde warunki. Bardzo uważnie grał w obronie a gdy tylko było to możliwe wyprowadzał bardzo groźne kontry. Dwie z nich sprawiły, że to właśnie oni do przerwy prowadzili 2:1.
Po zmianie stron brak zmian zaczął się dawać we znaki Konradowi Burlikowskiemu i spółce. Repro wykorzystało słabości przeciwnika i nie tylko wyrównało, ale też wyszło na prowadzenie. Nie oznaczało to jednak końca emocji. Faul taktyczny Pawła Zabierka sprawił, że stał się on nie tylko pierwszym zawodnikiem XX edycji, który otrzymał pierwszą bezpośrednią czerwoną kartkę i będzie musiał odpocząć dwie ligowe kolejki, ale także spowodował, że tym razem to jego drużyna grając w czteroosobowym składzie musiała cofnąć się do obrony. Repro przetrwało oblężenie i ostatecznie w końcówce dołożyło jeszcze jedno trafienie, dzięki któremu nie tylko wygrało 4:2, ale także zostało nowym liderem rozgrywek.
II kolejka KALF – 25.11.2018 (niedziela):
Jack-Pol Przybiernów – Dynamit Benice 2:0 (1:0)
bramki: Grzegorz Cedrowicz, Adrian Kiszka
Medicina – KS Zryw Zamoście 5:3 (3:1)
bramki: Wojciech Andrzejewski 3, Kamil Bogusz, Mikołaj Karbowiak – Kamil Janik 2, Alan Dąbrowski
Ekol Dziwnówek – Vocatus Golczewo 3:2 (1:0)
bramki: Dawid Włodarczyk, Radosław Cyburt, Daniel Kaputsta – Volodymyr Pryshnivskyy 2
Bosman Chomino – Repro Service Pol. 2:4 (2:1)
bramki: Konrad Burilikowski, Mateusz Saułda – Kamil Kacperek, Marek Szwech, Barek Sasin 2
źródło:
Mariusz Pszczółkowski
1 komentarzy
Anonim mówi:
lis 26, 2018
o godzinie 17:38
pszczółek popraw te imiona przy strzelcach bramek?