– Ten człowiek nie może pozostać bezkarny, dlatego proszę o pomoc w ustaleniu, kim jest kierowca – mówi świadek potrącenia młodego rowerzysty w centrum miasta. Mężczyzna chce odnaleźć kierującego, który nie udzielił pomocy poszkodowanemu. O sprawie oficjalnie powiadomił już służby.
Wczoraj około godz. 20.30 na rondzie przy ulicy Mickiewicza doszło do potrącenia młodego rowerzysty. Jak mówi świadek zdarzenia, kierujący samochodem o rejestracjach zaczynających się na litery ZKA nie udzielił pomocy poszkodowanemu, a później odjechał z miejsca zdarzenia.
– Rowerzysta jechał od strony Domu Rzemiosła. Kiedy był już na rondzie, od strony Straży Pożarnej wjechało na nie białe Cinquecento. Nagle samochód uderzył w rowerzystę. Siła uderzenia była dość duża. Chłopak spadł, wiem, że został poturbowany, bo dość mocno kulał. Jego rower został całkowicie uszkodzony. Kierowca tylko otworzył okno i coś tam mu powiedział, tak jak by na niego jeszcze krzyczał, a potem odjechał – relacjonuje w rozmowie z reporterką SuperPortalu24 pan Zbigniew.
Dalej sprawy potoczyły się bardzo szybko. Kierowca samochodu skierował się w stronę wyjazdu z Gryfic. Mężczyzna, widząc to, ruszył za nim i przy budynku gimnazjum zajechał mu drogę. – W samochodzie były cztery osoby. Wszystkie, łącznie z kierowcą były młode. Zapytałem go, dlaczego nie udział pomocy rowerzyście, którego chwilę wcześnie potrącił. Nie wiedział, co ma odpowiedzieć. Po moich słowach pobiegł zobaczyć co z potrąconym. W tym czasie ja zadzwoniłem na policję i powiedziałem, co się stało. Zanim pojawili się funkcjonariusze, wrócił kierowca i powiedział, że wszystko jest ok po czym odjechał w stronę Kamienia Pomorskiego – mówi świadek zdarzenia, który ponownie ruszył w pogoń za białym Cinquecento, ale tym razem nie udało się go zatrzymać.
O tym, co się wydarzyło kilka chwil wcześniej, mężczyzna opowiedział funkcjonariuszom, którzy przybyli na wezwanie, a później dyżurnemu ruchu. Przekazał również, dokładne informacje i fotografie samochodu.
– Jest mi bardzo szkoda tego rowerzysty. To bardzo młody chłopak, który ucierpiał z powodu czyjejś winy. Wydaje mi się, że w szoku, czy ze strachu oddalił się z miejsca, w którym został potrącony. Szukałem go później, ale nigdzie nie znalazłem. Z drugiej strony jestem zły na kierowcę, który mu nie pomógł. Nie rozumiem, jak można się tak zachować. Jego obowiązkiem było pomóc temu chłopakowi, a nie uciekać. Ten człowiek nie może pozostać bezkarny, dlatego proszę o pomoc w ustaleniu, kim jest kierowca – mówi licząc na to, że może któryś z czytelników rozpozna samochód i jego kierowcę.
Pan Zbigniew dziś złożył zawiadomienie w tej sprawie na policji. – Oficjalne informacje o tym zdarzeniu pozwolą na wszczęcie z urzędu wszelkich procedur związanych z wyjaśnieniem tej sprawy – przekazuje naszej redakcji mł. asp. Agnieszka Podgórska z KPP Gryfice
Superportal24
13 komentarzy
Anonim mówi:
sie 25, 2018
o godzinie 10:24
Moze tak w tytule napisać że zdarzenie miało miejsce w Gryficach…Czasem te teksty są pisane
haotycznie istotnych informacji
Anonim mówi:
sie 25, 2018
o godzinie 8:19
A na tym rondzie nie ma kamer przypadkiem
Anonim mówi:
sie 24, 2018
o godzinie 23:45
Nie usprawiedliwiam zachowania kierowcy auta tego , co potrącił rowerzystę, ale może policja zajmie się też rowerzystami ? 20.30 ciekawe, czy miał oświetlony rower, skoro poruszał się po jezdni , albo kamizelkę odblaskową. Nie wiemy, kto komu zajechał drogę, i kto kogo naraził bardziej. Świadek zdarzenia, nie przejął się rannym, tylko bawił się w ściganie „winnego”, a z tego co mówił, to kierowca Fiata „rozmawiał” z rowerzystą,zaraz po kolizji , ale nie wie o czym, potem po pościgu i interwencji świadka, jeszcze raz do niego pobiegł i upewnił się, czy wszystko OK. Nie wiemy co powiedział rowerzysta,i czy był poważnie ranny, czy tylko lekko potłuczony po upadku z roweru.Chyba nie było z nim tak źle, skoro oddalił się w nieznanym kierunku razem ze zniszczonym rowerem. Podkreślam , nie usprawiedliwiam zachowania kierowcy Fiata, ale jeszcze bardziej oburza mnie zachowanie świadka. Z tego wynika, że kompletnie nie przejął się rannym, zajmował się ściganiem kierowcy , a przecież pomoc rannemu, według kodeksu… była także jego obowiązkiem.
Anonim mówi:
sie 25, 2018
o godzinie 10:25
Bronisz bandytę po narkotykach?
Anonim mówi:
sie 25, 2018
o godzinie 18:03
Na jakiej podstawie twierdzisz, że ktoś był po narkotykach ?
* mówi:
sie 24, 2018
o godzinie 21:08
Białe Cinquecento ZKA ? Wystarczy tylko sprawdzić :)
Anonim mówi:
sie 24, 2018
o godzinie 20:06
Ale w jakim mieście to się stało — jak pomuc skoro nie wiadomo gdzie ??? Dziwnie to opisane
czytelnik mówi:
sie 24, 2018
o godzinie 23:27
Wystarczy dokładnie tekst czytać i jest napisane,że kierowca samochodu skierował się w stronę wyjazdu z Gryfic.
Ktoś mówi:
sie 24, 2018
o godzinie 18:35
Wypadałoby w tytule poinformować w jakiej miejscowości, nie tylko Gryfice maja ulice Mickiewicza
Nie lubię Stefana mówi:
sie 24, 2018
o godzinie 18:07
A sam pomocy nie udzielił tylko jak szeryf ruszył w pościg. Sam też powinien z tego paragrafu odpowiedzieć.
Anonim mówi:
sie 25, 2018
o godzinie 0:01
Dokładnie tak. Praktycznie policja nie ma żadnych dowodów, że do wypadku doszło, poza zeznaniami świadka . Ani rowerzysty, ani kierowcy , jest tylko świadek , który coś widział, ale ani nie spisał numerów auta kierowcy, ani nie pomógł rowerzyście, który zniknął. Policja w takim wypadku , mając do dyspozycji tylko takie zeznania, powinna ukarać świadka, za nieudzielenie pomocy, do czego się przyznał.
Anonim mówi:
sie 26, 2018
o godzinie 9:51
Pokręcony kraj i chore głowy. To tak jak nagrane rozmowy w restauracji „U Sowy”. Nie ważne kto, co i jak mówił. Ważne kto śmiał nagrać. I tego trzeba wykończyć.
Anonim mówi:
sie 26, 2018
o godzinie 15:31
U Sowy, nagrywano polityków opozycji dla ZYSKU. Jeden nagrywał dla pieniędzy, drugi nagranie wykorzystał i upublicznił dla wygrania wyborów. Nie było żadnej troski o los państwa, bo nic złego się nie stało i nie można nikogo o nic oskarżyć, za to ośmieszyć i wykorzystać do brudnej kampanii – owszem. Upubliczniono nagranie podpitych polityków, dopiero po ponad roku,od nagrania , tuż przed wyborami. Wiadomo już było, że nie doszło do żadnego przestępstwa,po prostu zwykłe bajdurzenie niezbyt trzeźwych ludzi, ale upublicznienie nagrań – miało ośmieszyć i sugerować wielki przekręt. Jak widać takich jak ty -przekonano skutecznie.