To był trudny wieczór, dla strażaków którzy wczoraj (24.05) wieczorem musieli walczyć z żywiołem w Dargobądzu. Kilkanaście minut po godzinie 23, na terenie jednej z posesji wybuchł pożar. Na miejsce skierowano strażaków z czterech miejscowości.
Pierwsze informacje, które docierały mówiły o pożarze drzew. Dopiero na miejscu okazało się, że ogień przeniósł się na nie z drewnianej szopy, która cała stała już w płomieniach.
W Dargobądzu, przed rozprzestrzenieniem się ognia na okoliczne zabudowania walczyli strażacy z Wolina, Dargobądza, Kołczewa oraz Międzyzdrojów.
Zadanie strażaków było bardzo utrudnione, bo oprócz śmiertelnego zagrożenia borykali się także z brakiem wody do gaszenia. Aby ją zdobyć musieli jeździć do Wolina.
9 komentarzy
Anonim mówi:
maj 26, 2018
o godzinie 0:39
Strazacy z Wolina sa super.Dziekujemy im za pomoc i oddanie
Kulawy wiesiek mówi:
maj 26, 2018
o godzinie 9:03
I najdzielniejszy strażak z wolinskiej remizy Jacek
Anonim mówi:
maj 25, 2018
o godzinie 23:52
my w latach 70 tych caglisimmy wode z rzek i nik sie nie skarrzyl bo gasic tsza bylo
Anonim mówi:
maj 25, 2018
o godzinie 23:46
a gdzie maja beczkowoz przeciesz to poctawa
Anonim mówi:
maj 25, 2018
o godzinie 12:32
Z tych hydrantów to tylko powietrze leciało
Anonim mówi:
maj 25, 2018
o godzinie 8:23
A hydranty to pisze się przez samo h
Anonim mówi:
maj 25, 2018
o godzinie 8:18
Gowno prawda wodę tankowali w dargobadziu z chydrantow..
Anonim mówi:
maj 25, 2018
o godzinie 7:22
Teraz może jakieś hydranty postawią !
Woliñiak mówi:
maj 25, 2018
o godzinie 7:21
teraz trza posprawdzać chydranty.