To był mecz na który czekali wszyscy sympatycy Vinety Wolin. Po serii wiosennych remisów, tym razem Wikingowie nie byli szczodrzy dla rywali i pewnie zwyciężyli będący kilka lokat wyżej w ligowej tabeli szczeciński Hutnik.
Od pierwszych minut spotkania Wolinianie grali bardzo ambitnie i z wielkim sercem. Vineta była drużyną jaką każdy chciałby oglądać. Solidna praca na boisku podparta szacunkiem i wzajemnym wsparciem. Wikingowie narzucili swój styl gry i skupili na grze z kontrataku. Z każdą chwilą stwarzali sobie coraz groźniejsze sytuacje bramkowe.
W 21 min Andriej Gorbovskiy otrzymał kapitalne podanie od Adriana Nagórskiego, wyszedł sam na sam z bramkarzem gospodarzy i strzałem z pierwszej piłki z 16 m otworzył wynik spotkania. Piłkarze Hutnika grali bardzo ambitnie jednak zdecydowana większość ich akcji kończyła na 30 metrze od bramki Gajdemskiego. W drugiej połowie bardzo dużo ożywienia w szeregach Wikingów wniosły przeprowadzone zmiany. Utrzymaliśmy dzięki nim swój poziom grania, konstruując kolejne sytuacje strzeleckie. W 68 min spotkania rzut wolny na gola zamienił Adrian Nagórski.
Nie był to ostatni akcent. W 73 min faulowany w polu karnym Hutnika był Prokopowicz a jedenastkę pewnie wykorzystał Nagórski, kompletując dublet oraz ustalając tym samym wynik spotkania na 0:3 dla gości z Wyspy Wolin. Warto zaznaczyć fakt iż spotkanie na Stołczynie po raz pierwszy w charakterze głównego trenera poprowadził Krzysztof Kubacki. O krótki komentarzach na temat roszady na ławce trenerskiej poprosiliśmy Prezesa naszego klubu Pana Jacka Kowalczyka:
– Analizując okres przygotowawczy, pierwsze kolejki rundy wiosennej oraz Puchar Polski ZZPN, zarząd klubu doszedł do wniosku iż potrzebny jest wstrząs wewnątrz drużyny. Zauważyliśmy, iż dotychczasowa formuła się wyczerpała, dlatego podjęliśmy decyzję o powierzeniu funkcji pierwszego trenera dotychczasowemu II szkoleniowcowi Kubackiemu. Z tego miejsca w imieniu całego zarządu chciałbym bardzo podziękować trenerowi Skokowi za wkład i serce jakie zostawił przy pracy z pierwszym zespołem. Chciałbym jednocześnie zaznaczyć, iż trener Daniel dalej pozostanie w strukturach naszego klubu, pracując przy grupach młodzieżowych – mówi prezes Jacek Kowalczyk.
Gajdemski- Łodyga, Klym, Kostka(46′ Cyburt), Tarka- Niewiada, Nagórski-Bartoszewicz(60′ Kraśnicki) Skorb(75′ Wach), Andrej (65′ Wierzchowski)-Prokopowicz
2 komentarzy
Anonim mówi:
kwi 8, 2018
o godzinie 12:54
Brawo trener! Trzecia liga coraz blizej! Za rok bedziemy walczyc o 2 lige. Trzymać trenera jak najdluzej to do extraklasy dojdziemy!?
Anonim mówi:
kwi 8, 2018
o godzinie 16:13
Wiemy o tym dajcie nam chociaz troszke czasu a Vineta znowu będzie na topie