Pamiętacie akcję #NieKłamMedyka, która pojawiła się na początku pandemii? Pracownicy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego prosili wówczas, aby przyznawać się, do zakażenia koronawirusem lub ewentualnego kontaktu z osobą zakażoną podczas wzywania pogotowia. – Myśleliśmy, że jest to już sprawa tak oczywista, że nie trzeba o niej przypominać. Myliliśmy się – napisali.

W nocy z wtorku na środę otrzymaliśmy wezwanie do młodej kobiety, która spadła z wysokości w centrum Szczecina. Do zdarzenia doszło podczas imprezy, na której bawiło się kilkanaście osób. Na miejscu pojawili się nasi ratownicy medyczni i funkcjonariusze policji. Pacjentka finalnie trafiła do szpitala, ale okazało się, że jest zakażona koronawirusem. Ona sama mogła o tym wcześniej nie wiedzieć, ale kiedy sprawa wyszła na jaw do potwierdzonego aktualnego zakażenia koronawirusem przyznał się jeden z uczestników imprezy. Za nic miał sobie jednak nałożoną na niego izolację, wychodził z domu, bawił się ze znajomymi i narażał innych na zakażenie. Sprawa została zgłoszona do sanepidu. Prosimy was o zachowanie zdrowego rozsądku i więcej empatii – dbajcie nie tylko o sobie, ale też o innych – apelują pracownicy Pogotowia.

Zatajanie pełnych informacji lub wprowadzanie w błąd dyspozytora jest skrajnie nieodpowiedzialne. Stąd apele o rozwagę, przekazywanie pełnych i prawdziwe informacje o swoim stanie zdrowia.

Jeżeli jesteście zakażeni koronawirusem i przebywajcie na izolacji, pozostańcie w domu do czasu pełnego wyzdrowienia i końca izolacji. Nie zatajajcie informacji o swoim stanie zdrowia, ale też nie wzywajcie karetki do zmyślonych urazów czy dolegliwości i nie próbujcie wymusić przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego udając, że wasze życie jest zagrożone. Pozwólmy medykom wykonywać pracę zgodnie z ich obowiązkami i zasadami bezpieczeństwa – czytamy dalej.