Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że podczas nieformalnego spotkania liderów UE w Kopenhadze 1 października będzie promował zniesienie zakazu silników spalinowych. Jego propozycja zakłada umożliwienie rozwoju technologii hybrydowych i tzw. range extenderów.
Merz podkreślił, że obecne regulacje UE, które mają wyeliminować nowe auta benzynowe i diesle od 2035 r., są dużym wyzwaniem dla niemieckiego sektora motoryzacyjnego. Wskazał, że branża powinna mieć możliwość samodzielnego wyznaczania drogi do neutralności klimatycznej.
Wypowiedzi Merza pojawiły się w kontekście zbliżających się rozmów o zaostrzeniu celów klimatycznych na 2040 r. Temat transformacji energetycznej i jej wpływu na przemysł stał się jednym z głównych punktów agendy politycznej UE – pisze Bloomberg.
W niemieckim rządzie nie ma jednomyślności w tej sprawie. Merz przyznał: Nie przekonałem jeszcze wszystkich w koalicji. Wciąż nad tym pracujemy i wierzę, że osiągniemy dobry rezultat – cytuje Bloomberg.
Niemiecki przemysł motoryzacyjny, w tym Volkswagen, Mercedes-Benz i BMW, zmaga się obecnie z rosnącą konkurencją z Chin oraz skutkami globalnych napięć handlowych. Merz podkreślił, że to branża powinna wskazać najlepszą technologiczną ścieżkę do neutralności klimatycznej.
4 komentarzy
tom mówi:
wrz 30, 2025
o godzinie 12:14
ujowo, bo już był plan żeby ich naszymi Izerami zasypać…
ale tu fachowców pod tym artykułem… o muj bosze… a każdy z nich golfem II w dieslu jeszcze jeździ, bo szkoda zmienić, c’nie?
Anonim mówi:
wrz 30, 2025
o godzinie 9:29
Niemcy mieli deal z Rosją przez rury pod Bałtykiem Nord Stream, to gaz był bardzo ekologiczny. Wybuchała wojna na Ukrainie, skończył się oficjalny biznes z Rosją, to gaz jest już nieekologiczny.
Teraz podobny temat z samochodami. Zakaz silników spalinowych bo terrrorzym ekologiczny tak nakazywał. Konkurencja z Chin i spalinówki jako tako dobre.
Niemcy ustalają politykę ekologiczna Unii Europejskiej według swojego uznania, w zależności o geopolitytcznego trendy.
anonim mówi:
wrz 30, 2025
o godzinie 11:00
Dorabianie teorii do faktów. Gaz jest nadal ekologiczny tylko jest go po prostu brak ze względu na embarga. Przejedź się na zachód Europy ( najkrótsza droga prowadzi przez Niemcy) to może zauważysz, że natężenie ruchu w Niemczech jest podobne jak w Kaliforni w godzinach szczytu. Smog towarzyszący temu zjawisku jest nieporównywalnie większy niż w innych krajach.
Jak ruszy CPK to wtedy może docenisz co to znaczy czyste powietrze i brak hałasu.
A to, że Niemcy mają wpływ na decyzje UE?
Polska też mogłaby mieć większy ale jak przestępcy ( oficjalnie przeciwnicy UE) są wybierani na europosłów tylko po to, żeby mieć immunitet( czyt. bezkarność) i ,,przytulać” co miesiąc 5 tyś. Eu zamiast pracować na rzecz Polskiej racji stanu.
Anonim mówi:
wrz 30, 2025
o godzinie 8:58
Kij ma dwa końce!