Jubileuszowa, X edycja „Festynu Rybaka” (Ster na Dziwnów) już za nami. Po rocznej, wymuszoną epidemicznymi obostrzeniami przerwie, dziwnowska Przystań Sezonowa ponownie zapełniła się namiotami oraz pełnym stoisk kiermaszem. Było efektownie, smacznie i bardzo muzycznie. Nie zabrakło atrakcji dla dzieci, a każdy, kto jeszcze się nie zaszczepił (przeciw chorobie Covid-19), mógł to zrobić m.in. podczas tego wydarzenia w specjalnym, mobilnym punkcie szczepień (biorąc później udział w losowaniu nagród).
Pomimo dość pochmurnej aury, festyn dostarczył wielu sympatycznych doświadczeń, a co szczególnie ważne – przybliżył wypoczywającym w gminie gościom rybacką tożsamość, która od dziesięcioleci zajmuje szczególne miejsce w życiu dziwnowskiej społeczności. Zadbali o to nie tylko rybacy, którzy z dumą prezentowali swoje kutry, ale też ich rodziny, które dla całej rzeszy spragnionych rybnych specjałów, przygotowały darmowy poczęstunek. Chętnych do ich spróbowania nie brakowało.
Pierwszym punktem tegorocznego festynu, tradycyjnie już, była uroczystość pod pomnikiem poświęconym rybakom, którzy nie powrócili z morza. Okolicznościowe wiązanki złożyli przedstawiciele gminnego i powiatowego samorządu oraz reprezentanci działających na terenie gminy stowarzyszeń. Godzinę później, tj. o godzinie 16.00, miała miejsce kolejna uroczystość, tym razem poświęcona odsłonięciu tablicy pamiątkowej dedykowanej ORP „Gdańsk”.
Niedługo potem, na trwający blisko godzinę koncert, zaprosiła Orkiestra Marynarki Wojennej ze Świnoujścia, a tuż po jego zakończeniu, oficjalnego otwarcia wydarzenia dokonali Burmistrz Dziwnowa – Grzegorz Jóźwiak razem z prezes stowarzyszenia „Nasz Dziwnów”, panią Emilią Szafran. Festyn rozpoczęły animacje dla dzieci. Niemal równolegle, swoje podwoje otworzyła też festynowa kuchnia, rozpoczynając rybacką biesiadę. Bardzo szybko do degustacji rybnych przysmaków ustawiła się długa kolejka. Można było spróbować różnorakich potraw, od zupy rybnej, poprzez tradycyjny paprykarz, rybę wędzoną, śledzie w kilku odmianach, kotlety rybne czy tradycyjną, najbardziej chyba popularną, rybę smażoną. Osoby przygotowujące te specjały, uwijały się „jak w ukropie”, a pamiętać trzeba też o tym, że aby móc płynnie wydać przeszło dwie tony ryb, pracę związaną z ich przygotowaniem, należało zacząć kilka dni wcześniej.
W czasie, gdy trwała rybna degustacja, odbywał się również rybacki pięciobój. Tym razem uproszczony, bowiem do rywalizacji stanęła tylko jedna, mieszana drużyna. Każdy, kto chciał dowiedzieć się czegoś więcej o technikach połowowych oraz przyjrzeć się bliżej, jak wygląda kuter od środka, mógł – dzięki uprzejmości właścicieli – zwiedzić jednostki cumujące przy Przystani Sezonowej. O rybackiej historii Dziwnowa, tak jak o czasach bardziej nam współczesnych i zmieniającej się na przestrzeni lat specyfice pracy rybaka, opowiadał nestor dziwnowskich rybaków, pan Bronisław Szatanik.
Swoje umiejętności zaprezentowali także ratownicy z dziwnowskiej (oraz kamieńskiej) drużyny WOPR (wsparci dodatkowo przez ich kolegów z SAR-u), którzy zainscenizowali hipotetyczną akcję ratowniczą, udzielając w błyskawiczny sposób pomocy osobie, które uległa wodnemu wypadkowi.
Wieczorną część programu otworzyły Neptunalia, czyli spotkanie z Neptunem i jego morskim dworem, przygotowane przez zespół „Klang” z Rzeszowa. Ta część programu, choć adresowana głównie do dzieci, spotkała się również z żywym zainteresowaniem osób dorosłych. Chrzest morski, wbrew pozorom, nie należał do łatwych, ale spora grupa śmiałków spośród najmłodszych, nie uległa trudnościom, otrzymując na końcu pamiątkowy certyfikat.
Zwieńczeniem tego bogatego w atrakcje dnia, był niezwykle „energetyczny”, szantowy koncert zespołu „Klang”, który dopełnił morskiego charakteru „Festynu Rybaka”. Tuż przed jego rozpoczęciem, miało jeszcze miejsce wręczenie nagród i wyróżnień za całą pracę przygotowawczą, związaną tegorocznym festynem. Burmistrz Dziwnowa (Grzegorz Jóźwiak) dziękując za włożony (wielodniowy) wysiłek organizacyjny, podkreślił jak ważne jest dla gminy środowisko rybaków i jak sympatyczną okazją do podkreślenia tego faktu, jest coroczny, rybacki festyn. Tradycyjną, przysłowiową „kropką nad i”, która dopełniała całe wydarzenie, był pokaz sztucznych ogni, który już po zmierzchu, ściągnął na nabrzeże prawdziwe tłumy.
23 komentarzy
Anna mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 23:25
Więcej takich ludzi jak Pani Borczyk Brawo Ewa.
Anonim mówi:
lip 6, 2021
o godzinie 13:12
A co ona niby ma do tego ??
Anonim mówi:
lip 6, 2021
o godzinie 17:56
Oj dużo, dużo.
JANUSZ mówi:
lip 6, 2021
o godzinie 22:13
Pewnie ,że dużo , przecież póki co jeszcze jest to nie potwierdzone ,ale mówi się ,że była by świetnym kandydatem na Burmistrza Dziwnowa w następnej kadencji.
JANUSZ mówi:
lip 6, 2021
o godzinie 22:15
Pewnie ,że dużo , przecież póki co jeszcze jest to nie potwierdzone ,ale mówi się ,że była by świetnym kandydatem na Burmistrza Dziwnowa,
janusz mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 22:49
same se te statuetki wrenczajo ?
Medyk mówi:
lip 6, 2021
o godzinie 9:41
Bardzo ładnie że coś jest zrobione a ci co pisze negatywne opinie to nic nie robię tylko umieją pisać bzdury
Anonim mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 20:17
Fajerwerki to w dzisiejszych czasach siara i obciach. Niech te władze ogarną się. Zatrucie środowiska i płoszenie zwierząt, ptactwa. Generalnie negatywny wpływ na przyrodę.
Anonim mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 18:57
Pani blond-radna to niedługo już z lodówki wyskoczy mi, bo jest wszędzie
Anonim mówi:
lip 6, 2021
o godzinie 13:13
Albo wskoczy komuś do …
Anonim mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 18:39
Nareszcie jest wesołe miasteczko w Dziwnówku . Super zabawa.
Anonim mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 20:43
Tak, szczególnie jak słyszysz cały dzień do późna w nocy huk zardzewiałej karuzeli i krzyki dzieci a później przekleństwa i bluzgi z baraków w których śpi obsługa.
Anonim mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 22:26
Niech stanie u Ciebie pod domem, to dopiero będzie rozrywka gamoniu
Anonim mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 17:45
Fajerwerki już nie są fopa ?
Jak to się mówi punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Jak to już nie szkodzą zwierzętom i przyrodzie.?
A co na to Jurek Owsiak drogie Panie że Stowarzyszenia ?
Oj będzie nagana 😉 😃
Anonim mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 16:05
A co z tym burdelem w Dziwnowku. Hałas nie do wytrzymania, kto pozwolił na te wesołe miasteczko????? Co mamy powiedzieć wczasowiczom którzy wynajęli noclegi w nadziei na spokojny pobyt ?????
Anonim mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 22:07
Jeszcze niedawno wam przy kościele nie przeszkadzał hałas z betoniarni ponieważ daleko. Więc teraz w nagrodę będziecie mieć hałas z wesołego miasteczka hi hi hi hi hi . poczujcie klimacik
Anonim mówi:
lip 6, 2021
o godzinie 19:23
Mieszkam na ul Mickiewicza, wulgaryzmy, hałas, krzyki, piski, muzyka rodem z techno parady, to ma być rozrywka? Dla kogo? Rodzin 500 + , gdzie Karuna wachluje swojego Janusza nowymi rzęsami za pieniądze dzieci, a tatko popija kolejne piwko zagryzajac szlugiem.
Mieszkaniec mówi:
lip 8, 2021
o godzinie 7:59
Zróbcie Ciechocinek z Dziwnówka
Anonim mówi:
lip 8, 2021
o godzinie 12:54
Przynajmniej turnusy będą 3 tygodniowe a nie dwa trzy dni, bo dłużej nie da się wytrzymać.😉
Anonim mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 15:50
Fajerwerki które pobudziły dzieci, powinien burmistrz uspakajac przestraszone kilkumiesięczne dziecko. Proszę się zastanowić ile to szkody robi ludziom którzy pragną spokoju. Mam dosyć tego centrum rozrywki
Anonim mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 18:17
to do sanatorium
Wczasowicze tu i teraz mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 14:29
Co tu dużo mówić…. byliśmy widzieliśmy smakowaliśmy i się fajnie bawiliśmy, naprawdę szacun dla organizatorów, dla przemiłych zapracowanych Pań przy serwowaniu smakołyków morskich, jeszcze tu wrócimy nie raz. Pozdrowienia z Legnicy dla braci Dziwnowskiej. Tak trzymać.
Rrrr mówi:
lip 5, 2021
o godzinie 13:56
Na borczukowa nie można już patrzec